Elżbieta Bauer, lwowianka z urodzenia, brennianka z wyboru, była bohaterką sobotniej Nocy Świętojańskiej w Brennej. Na ścianie tamtejszego amfiteatru w Parku Turystyki wieczorem rozświetlony został mural poświęcony tej wybitnej folklorystce i społeczniczce.
Zanim to jednak nastąpiło przez centrum Brennej przemaszerowali członkowie Zespołu Regionalnego „Brenna”, a w miejscowym kościele św. Jana Chrzciciela zostało odprawione nabożeństwo poświęcenia ognia. Nad wejściem do świątyni zawisły wianki z rozchodnikowego ziela, natomiast w Parku Turystyki zapłonęła góralska watra. Na finał oficjalnie został rozświetlony mural poświęcony Elżbiecie Bauer.
– Dlaczego ona jest dla nas ważna? – pytała prowadząca imprezę Anna Musioł i przypomniała, że Elżbieta Bauer była folklorystką, pedagogiem, kierowniczką zespołów regionalnych, radną, przede wszystkim jednak bardzo dobrym człowiekiem. – Cieszyła się sympatią ludzi, była powszechnie znana i lubiana, a jej dorobek i działania na rzecz Brennej do dzisiaj pamięta wielu mieszkańców – mówiła.
W efekcie, w 2023 r. Rada Gminy nadała amfiteatrowi imię Elżbiety Bauer. Uchwała zapoczątkowała działania, których celem było upamiętnienie Elżbiety Bauer w „namacalny” sposób. I tak zrodził się pomysł, by na elewacji brenneńskiego amfiteatru powstał mural poświęcony jej postaci. Jego stworzenia podjęła się Joanna Kałdan, absolwentka Wydziału Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie, która na co dzień zajmuje się m.in. malarstwem klasycznym, muralem, ikoną i rysunkiem.
– Piszemy piękną kartę historii – mówił Jerzy Pilch, były wójt Brennej, a obecnie członek Zarządu Powiatu Cieszyńskiego, który znalazł się wśród oficjeli sobotniej uroczystości. Przypomniał też, że sam tańczył i śpiewał w dziecięcym zespole „Bukowe Groniczki” prowadzonym przez Elżbietę Bauer. – Zdobywaliśmy liczne nagrody, ale najpiękniejsze było, że mogliśmy poznawać bogactwo naszego folkloru. I za podtrzymywanie tych pięknych tradycji serdecznie dziękuję Zespołowi Regionalnemu „Brenna” – mówił Jerzy Pilch.
