Wydarzenia Bielsko-Biała

Za wąski wiadukt?

Fot. Marcin Płużek

Kilka dni temu otwarto dla ruchu nowy wiadukt drogowy w ciągu ulicy Wyzwolenia w Bielsku-Białej (dzielnica Hałcnów) . To element większej inwestycji związanej z budową trasy S1 Mysłowice – Bielsko-Biała. W tym miejscu ulica Wyzwolenia biegnie ponad (obecnie jeszcze budowaną) ekspresówką.

Betonowa konstrukcja powstawała od ponad roku (w tym czasie ruch obywał się poprowadzonym z boku bypassem). Od pewnego czasu kierowcy przejeżdżających obok i obserwujący postęp robót wyrażali sugestię, że jezdnia na wiadukcie jest zbyt wąska i duże pojazdy mogą mieć problem z bezpiecznym wyminięciem się. Tymczasem ulica Wyzwolenia to bardzo ruchliwa trasa wylotowa z miasta prowadząca w kierunku Pisarzowic. Jednocześnie zwracali uwagą, że wzdłuż jezdni (po obu jej stronach) wytyczono na wiadukcie (w domyśle niepotrzebnie) bardzo szerokie (za szerokie) chodniki dla pieszych. Czemu ich kosztem nie poszerzono jezdni, aby poprawić komfort i bezpieczeństwo przejazdu przez wiadukt? Zastanawiało się wieli kierowców, a takie głosy docierały także do naszej redakcji. .Czy faktycznie  obawy te były (są) zasadne? Kilka pierwszych dni eksploatacji nowego wiaduktu raczej tego nie potwierdza. Jezdnia może nie jest na nim „przesadnie” szeroka, lecz swoimi parametrami nie odbiega od tego, co widoczne jest poza konstrukcją wiaduktu. Jednym słowem pas jezdni nie jest na nim węższy od reszty drogi. Faktycznie chodniki są bardzo szerokie, lecz najwyraźniej taki był zamysł projektantów. Choć kierowcy od kilku dni korzystają już z nowego wiaduktu, to jednak, nie jest on jeszcze w pełni ukończony. W najbliższy piątek wieczorem ma być na nim układana, wieńcząca dzieło, ostatnia (tak zwane ścierna) warstwa asfaltu. Stąd też przez kilka kolejnych godzin wiadukt ponownie ma być nieprzejezdny.

 

google_news