Najbliższe trzy lata może spędzić w więzieniu 59-letni mężczyzna, który zaatakował interweniujących policjantów.
Mundurowi zostali wezwani na interwencję do jednego z mieszkań przy bielskiej ul. Komorowickiej, gdzie nietrzeźwy mężczyzna wszczął awanturę ze swoją sąsiadką. – Sprawca zachowywał się wyjątkowo agresywnie i wulgarnie. Widok umundurowanych stróżów prawa nie zrobił na nim większego wrażenia. W dalszym ciągu zachowywał się arogancko. W pewnym momencie napastnik zaatakował policjantów. Usiłował ich uderzyć i kopnąć. Próbował też opluć mundurowych w twarz. Odnosił się do stróżów prawa w lekceważący sposób. Zwracał się do nich wulgarnym, rynsztokowym słownictwem – informuje Elwira Jurasz, oficer prasowy bielskiej komendy.
Sprawca został szybko i skutecznie obezwładniony. Zakuto go w kajdanki, a późniejsze badanie alkomatem wykazało, że miał w organizmie blisko 2 promile alkoholu. Trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. O jego dalszym losie rozstrzygnie wkrótce prokurator.