Wydarzenia Czechowice-Dziedzice

Zabrzeg: Koszmarny los młodych kotów (drastyczne wideo)

Fot. Fundacja MKNPP

Padł kolejny kociak na terenie zabrzeskiego ogrodu działkowego Semafor. Lokalna fundacja stara się pomagać dziko żyjącym kotom i ma pretensje do pracowników ratusza, że im do tego niespieszno.

– Koty wolno żyjące na tychże działkach nie są ani kastrowane, ani dokarmiane w zorganizowany sposób. Są chorowite. Straciliśmy kolejnego maluszka z ratowanych nocą 18 sierpnia kociąt – mówi Anna Sztender, prezes Fundacji Mam Kota na Punkcie Psa z Czechowic-Dziedzic. Opublikowała też film, na którym widać będące w koszmarnym stanie koty, do których przylgnęły już muchy.

Miłośnicy zwierząt skarżą się, że odwołano zaplanowane na 6 września spotkanie na terenie ogrodu, gdzie problem miał być urzędowo rozwiązany. Twierdzą, że w urzędzie słyszą tylko, iż pracownicy mają ważniejsze sprawy albo nie mają czasu. – Jak długo ma trwać dramat kotów na działkach? Czy muszą tak umierać? My nie jesteśmy w stanie zająć się każdym tematem, bo i tak ciężko prowadzić społecznie przytulisko dla bezdomnych kotów – wskazują. – Ustawa o ochronie zwierząt zobowiązuje samorząd terytorialny do współpracy z organizacją, której statutowym celem jest ochrona zwierząt. To, że akurat w tym urzędzie nie jest to wygodne, to już z trzyletniego doświadczenia wiemy! – dodają.

"MAMY WAŻNIEJSZE SPRAWY! " powiedziała Kierowniczka Wydziału Ochrony Środowiska w UM Czechowice-Dziedzice…W piątek 6.09 miała się odbyć inwentaryzacja kotów wolno żyjących na działkach ROD "Semafor ". Nie doszła do skutku mimo, że była wcześniej zaplanowana a my jako Fundacja i Prezes tychże działek w swoim prywatnym czasie byliśmy gotowi do działania. Etatowi urzędnicy mimo, iż opieka nad kotami wolno żyjącymi należy do zadań własnych Gminy uznali inaczej. "PROSZĘ NIE PRZESZKADZAĆ" dodała jedna z pracownic Wydziału, w czasie naszej piątkowej wizyty w Urzędzie. Koty wolno żyjące na tychże działkach nie są ani kastrowane ani dokarmiane w zorganizowany sposób. Są chorowite. Straciliśmy kolejnego maluszka z ratowanych nocą 18 sierpnia kociąt z filmiku poniżej. Zgłosiliśmy ten problem do Burmistrza odpowiedzialnego za realizację Programu opieki nad bezdomnymi zwierzętami i przeciwdziałania bezdomności i … CISZA. Poprosiliśmy o pomoc Przewodniczącego Rady Miejskiej i też CISZA…Jak długo ma trwać dramat kotów na działkach? Czy muszą tak umierać? ????????????????My nie jesteśmy w stanie zająć się każdym tematem bo i tak ciężko prowadzić społecznie Przytulisko dla bezdomnych kotów. Zainteresowaliśmy tematem #RadioBielsko i może medialne nagłośnienie zmotywuje urzędników. "BO PRZESTANIEMY Z FUNDACJĄ WSPÓŁPRACOWAĆ! grozi Kierowniczka Wydziału. Tylko o jakiej współpracy tu mowa ? Skoro wszystkie akcje pomocy inicjowane są przez naszą Fundację? Ze strony Urzędu Miasta brak Inicjatywy, jakiekolwiek… czy to starej czy nowej. Ustawa o ochronie zwierząt zobowiązuje samorząd terytorialny do współpracy z organizacją, której statutowym celem jest ochrona zwierząt. To, że akurat w tym Urzędzie nie jest to wygodne, to już z 3-letniego doświadczenia wiemy! #koty #pomockotom #kastracje #dokarmianie #urządgminy #CzechowiceDziedzice.Prosimy o udostępnianie tego postu ❤

Opublikowany przez Mam kota na punkcie psa Poniedziałek, 9 września 2019

W czechowickim Urzędzie Miejskim odpierają te zarzuty. Jak się dowiedzieliśmy, ustalony na 6 września termin wizji okazał się nieodpowiedni i dla urzędu, i dla szefa ogrodu. A urząd chce, by w wizji wzięli udział specjaliści, którzy wypracują rozwiązanie problemu najlepsze dla kotów. I takie spotkanie ma się odbyć lada dzień. Jak podkreślono, Semafor jest ostatnim rodzinnym ogrodem działkowym, gdzie problem dziko żyjących kotów nie został jeszcze rozwiązany.

Co więcej, urzędnicy zapewniają, że z sercem podchodzą do rozwiązywania problemów cierpiących zwierząt, a roztaczają opiekę nad wszystkimi, w tym dzikimi. I że na pomoc zwierzętom w gminie wydaje się prawie 200 tysięcy złotych rocznie.

google_news
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Bartek
Bartek
5 lat temu

Ludzie są podli. Koty powinny być sterylizowane, kastrowane, na wsi w miastach jest ten sam problem. Ludzie chcą mieć kociaka ale jak są młode to je topią, wyrzucają. Co za problem umówić się u weterynarza. Motłoch jeden