Zajęcia dydaktyczne w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Mazańcowicach w dalszym ciągu są zawieszone.
Nadal nie ma wyników badań na obecność koronawirusa w organizmie nauczycielki tej szkoły, przebywającej w chorzowskim szpitalu. Jako że do 15.00 nie było wyników, przedłużono do piątku decyzję o odwołaniu zajęć w szkole i przedszkolu w Mazańcowicach. Będą tam organizowane tylko zajęcia świetlicowe i opiekuńcze.
Jednak sprawa organizacji piątkowych zajęć pozostaje otwarta. Decyzja może ulec zmianie, jeśliby niebawem ogłoszono wyniki badań nauczycielki, wykluczające koronawirusa.
O tym, że kobieta z podejrzeniem koronawirusa uczyła w Mazańcowicach beskidzka24 poinformowała jako pierwsza. Poprzedni artykuł dostępny jest TUTAJ.
Aktualizacja
Tuż po 16.00 dr Jarosław Rutkiewicz, szef bielskiego sanepidu poinformował, że nie nadeszły jeszcze wyniki badań. Prawdopodobnie jeszcze ich nie przeprowadzono w laboratorium, które na dzisiaj kończy pracę. Nie jest wprawdzie wykluczone, że jeszcze dziś pojawi się informacja na ten temat, ale wszystko wskazuje na to, że najwcześniej w piątek.
To śmieszne, że laboratorium pracuje sobie do ustalonej godziny w przypadku zagrożenia niebezpiecznym wirusem.
Bez komentarza w tv Duda dupi ze nie odnotowali jeszcze żadnego zachorowania w Pl na koronowirusa i ze sa dobrze przygotowani śmiech jak mu nie wstyd tak kłamać …
To pokazuje, że organizacyjnie nie jesteśmy kompletnie przygotowani na tego wirusa.
Czy to plus czy to minus….
Jak długo można czekać na wyniki z krwi? Normalnie idzie na poczekaniu mieć jak się zaplaci
Badania w specjalnym laboratorium poza Chorzowem. Są póki co tylko 2 w Polsce i są problemy z odczynnikami.
Ludzie są zbyt toporni, szkoda tłumaczyć! Nie pracują w laboratorium, ale nagle każdy jest ekspertem i ma tylko pretensje! Fachowe wytłumaczenie ma się nijak do mentalności która na przemian szargana jest sensacją i medialną nagonką. Wcześniej nikt się nie interesował ile zwykła grypa zabiła osób w zeszłym roku, chociażby..
To nie morfologia czy poziom glukozy.