Był agresywny i pijany. Mocno awanturował się w autobusie na terenie cieszyńskiego węzła przesiadkowego. W efekcie 27-letni pasażer, bo o nim mowa, zamiast do wymarzonej Szwajcarii trafił do policyjnego aresztu.
– 27-letni mieszkaniec Grabowa już wcześniej podczas swojej podróży sprawiał problemy pasażerom i kierowcy autobusu. Według relacji podróżnych, z którymi rozmawiali przybyli na miejsce policjanci z Cieszyna, mężczyzna miał w wulgarny sposób wyzywać innych podróżujących. Jednym z powodów takiego zachowania zapewne był alkohol, który spożywał w nadmiarze podczas podróży. Badanie alkomatem wykazało u niego ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu – poinformował asp. Krzysztof Pawlik, oficer prasowy cieszyńskiej policji.
Awanturujący się mężczyzna nie chciał zdradzić interweniującym policjantom swoich danych i kilkukrotnie wprowadził ich w błąd co do swojej tożsamości. Ponadto groził policjantom i wielokrotnie ich znieważał. Interwencja zakończyła się więc zatrzymaniem 27-latka. Okazało się, że mężczyzna był poszukiwał go Sąd Rejonowy w Lipsku. List gończy wystawiony za mężczyzną jednoznacznie wskazywał, że przez najbliższe 150 dni ma przebywać w zakładzie karnym, a nie w Szwajcarii dokąd podróżował. Za popełnione przestępstwa grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności. Z kolei za wykroczenia musi liczyć się z grzywną do 5000 zł.