Na jednym, z parkingów w Oświęcimiu stał zasłonięty plandeką samochód z włączonym silnikiem. Okazało się, że wewnątrz, w oparach spalin, śpi mężczyzna…
Oświęcimska policja poinformowała dziś o kulisach zdarzenia, do którego doszło w sobotę, 14 września tuż po 16.00. Funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie od mieszkańca osiedla Zasole w Oświęcimiu, że w rejonie jednego z parkingów znajduje się samochód, w którym od dłuższego czasu włączony jest silnik.
Mundurowi zlokalizowali, że odgłos dochodzi spod plandeki rozciągniętej nad jednym z pojazdów. Kiedy odsunęli folię, okazało się, że pod nią, w oparach spalin, znajduje mercedes ze śpiącym wewnątrz mężczyzną. Policjanci natychmiast obudzili mężczyznę i nakazali wyłączenie silnika. 30-letni mieszkaniec Oświęcimia oświadczył, że zasnął w samochodzie przypadkiem.
– W zamkniętym pomieszczeniu kilkanaście wdechów trujących związków wydobywających się z silnika może spowodować utratę przytomności, a nawet śmierć – ostrzega asp. szt. Małgorzata Jurecka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.