Czytelnicy zaalarmowali nas, że Nadleśnictwo Ujsoły skorzystało z okresu, gdy obowiązywał zakaz wstępu do lasów i zaczęło na masową skalę wycinkę drzew przy szlaku turystycznym wiodącym ze Złatnej Huty na Halę Lipowską.
Jak podkreśla jeden ze zbulwersowanych czytelników, wędrując szlakiem można zauważyć nie tylko ciężki sprzęt do pracy w lesie, ale także stosy ściętego drewna.
– Co gorsza, widać wycięty potężny obszar lasu, który nadal jest wycinany! Nie są to drzewa chore, bo także młode, doskonale nadające się na sprzedaż. Dlaczego prowadzona jest ta wycinka? Czy po to rząd zamknął lasy na ponad dwa tygodnie, aby wycinać ile wlezie? – pyta rozgoryczony.
O to, dlaczego prowadzona jest wycinka, zapytaliśmy w Nadleśnictwie Ujsoły. Nadleśniczy Piotr Olesiak mówi, że prace nie miały nic wspólnego z wprowadzonym zakazem wstępu do lasu, a były zaplanowane znacznie wcześniej. Jak zaznacza, drzewa w pobliżu szlaku turystycznego wycinane są w ramach prac porządkowania powierzchni po wiatrołomach i śniegołomach, czyli drzewach, które zostały uszkodzone w wyniku silnych wiatrów i po większych opadach śniegu.
– W grudniu 2018 roku na terenie naszego nadleśnictwa mieliśmy jednorazowy, ale bardzo duży opad bardzo mokrego śniegu. Pod ciężarem zgromadzonego na drzewach śniegu część drzew się przewróciła, a część miała połamane wierzchołki. Sytuacja taka miała również miejsce w leśnictwie Gawłowskie, przez teren którego przebiega szlak na Halę Lipowską. Porządkowanie terenu rozpoczęto wiosną 2019 roku. Usuwano wyłącznie drzewa wywrócone oraz te, które miały połamane korony minimum w połowie długości. Drzewa ze złamanymi wierzchołkami, które miały szansę na przeżycie, pozostawiano w lesie, aby w dalszym ciągu ocieniały glebę i młode pokolenie lasu. Niestety, w okresie ostatniej zimy 2019/2020 sytuacja pogodowa się powtórzyła i w tym samym miejscu, w już przerzedzonym drzewostanie, śnieg połamał pozostawione rok wcześniej drzewa. W sumie szkody wystąpiły aż na dziewięciu hektarach. W tym roku posadziliśmy w tym rejonie nowy las o powierzchni 2,5 hektara. W kolejnych latach planujemy posadzić resztę na uszkodzonej powierzchni. Wycięte drzewa zostaną przeznaczone do sprzedaży. Jednak surowiec pozyskany w ramach usuwania złomów i wywrotów jest cienki i słabej jakości. Pozyskujemy z niego w większości drewno stosowe, które w obecnym okresie osiąga niskie ceny i jest surowcem, który trudno sprzedać – tłumaczy nadleśniczy Piotr Olesiak.
Wszystkich lesniczych do szkoły, oni mają dbać o lasy a nie je wycinać carma wróci do nich i tych z pisu
sprowadzić ekoterrorystów z Białowieży zamienią Beskidy w pustynię
Niby leśniczy mówi w miarę z sensem ale obraz zdecydowanie pokazuje co innego. W dobie grożącej suszy nie powinno się w ogóle wycinać drzew na masową skalę. Nie wspominając już że w chwili obecnej jest okres lęgowy a wycinka drzew, krzewów, czy tzw. chaszczy niszczy gniazda ptaków. Potem wielkie zdziwienie gdzie są ptaki i czemu są gatunki na skraju wyginięcia…
Na zdjęciach są pokazane wycięte cienkie drzewa. Na dowód słów nadleśniczego, że pozyskane drewno jest stosowe trudne do sprzedaży w obecnym czasie.
Wycinam bo moje won komuchy
No tak, gdyby nie te komuchy byłoby zupełnie inaczej. Przecież nadleśniczy mówi całkiem sensownie.
Tylko chora POwska głowa mogła wpaść na pomysł zakazu wejścia do lasu żeby go wyciąć…
Tylko zakaz pis-dzielce zrobiły “ciulu”
Inteligencie, piszę o tym nawiedzonym czytelniku co jest o nim w artykule, ale jesteś POwcem więc masz problem z myśleniem….
No to pisz ze zrozumieniem
A ty czytaj ze zrozumieniem i coś więcej niż nagłówki….
Jak byście się choć trochę znali to nie było by tego głupiego gęgania. Nadleśnictwo już od dwóch lat mało sprzedaje bo z Czech zalewa rynek tanie drewno. Wiec na pewno nie wycięli na zysk czy swoje pensje bo wszystko lerzy na mygłach i gnije.
las jest po to by go ciąć i sadzić nowy ,zawsze tok było i będzie , a ludzie którzy gówno mają do wszystkiego się wpierdal….
Nie lubię LP ani PSL, który nimi rządzi, ale powierzchnia leśna w Polsce wzrasta z roku na rok. Zyski są kolosalne, ludzie zarabiają bardzo dobrze, zmienia się drzewostan na bardziej naturalny dla naszego regionu. Cóż chcieć więcej ?
A gdybyś lubił – komentarz byłby jeszcze lepszy, bardziej sensowny? Ja chcę więcej, złotej rybki.
Twoje daremne komentarze nic nie wnoszą do dyskusji. Weź idź do kuchni i zrób coś pożytecznego np. bigos
Tak będzie lepiej dla wszystkich bo czytając twoje wypociny raka można dostać.
Od bigosu się tyje, koronawirus jest na czasie
Rozbiorę na drobniejsze Twój mądrzejszy komentarz. Daremne komentarze nie mogą być, są daremne żale, próżny trud, bezsilne złorzeczenia (to nie od raka). Na pewno moje komentarze wnoszą coś do dyskusji chociażby reakcję Jacka jaka jest tutaj. Nie mogę “weź idź do kuchni”, mogę co najwyżej iść. Wypowiadasz się za wszystkich ale nie znasz poglądów wszystkich. Nie są to wypociny, nie męczę się przy komentarzach. Raka dostaje się nie bardzo dobrze wiadomo dlaczego ale na pewno nie od wypocin, wręcz przeciwnie – wysiłek fizyczny jest na plus. Bigos, który nie jest najlepszym jedzeniem choć tradycyjnym może zrobić i to często lepszy… Czytaj więcej »
Raka dostaje się od mutacji komórki a nie komentarzy. Mutacje powstają na skutek wielu czynników ale z pewnością nie od czytania i pisania. Od czytania głupich komentarzy i wypocin troli internetowych co najwyżej może głowa zacząć boleć, bo oczy się zmęczą…
Oczy się najmniej zmęczą jak w ogóle nie będzie komentarzy. W tę ma iść stronę? Na mądrość komentarzy nie ma się wpływu, każdy pisze najmądrzej jak mu się wydaje.
Na koniec Jack powiem krótko o Twoim komentarzu: tyle lekceważący co mądry, traktujący kobietę jako głupią, nadającą się do garów.
Daleko nam do Niemiec. Tam się nie bawią. Jak znaleźli złoża węgla brunatnego to od razu wycięli 100 tys. Lasów. Ekolodzy szybko ponoć zmiękli. A w Polsce Niemiecki green peace walczy
Bo w Polsce jest o co walczyć i Niemcy nie chcą abyśmy popełniali ich błędy…
Mały krętacz wymyśla co może,żeby usprawiedliwić wycinke,bo nadleśnictwo ma wciąż za małe zyski,a leśnicy chcą lepszych pensji. Jakie wyjście ? Ścinać równo państwowe(czyli n a s z e) lasy,czyli kosić kasę. Opowieści o zwałach sniegu,kornikach i wiatrołomach to nieśmiertelne bajki dla głupich.
Tak,tak 2019/2020 był bardzo duży opad śniegu raptem może 20 cm to klęska w drzewostanie w/g Nadleśnictwa Ujsoły a może tak powiedzieć prawdę brak kasy więc sprzedajmy drzewo to kasa będzie !!!
Byłeś tam wtedy widziałeś zimę i nagły opad śniegu
Widziałem te zniszczone drzewostany mniej więcej w wieku 40 lat od pewnej wysokości npm połamane jest co trzecie drzewo .
W artykule pisze ze w grudniu 2018r więc grubość pokrywy śnieżnej w tamtym okresie w tym rejonie przekraczała 1 metr. Poza tym firmy zajmujące się wycinka muszą jeszcze przed przystąpieniem do pracy zakupić niezbędny sprzęt zatrudnić ludzi zaoferować stawkę i wygrać przetarg, więc nadleśnictwo musi odpowiednio wcześniej zaplanować pracę na dany rok. Firmy mają stawki akordowe więc nikogo nie stać na to aby wycinać tylko kilka sztuk miesięcznie. Poza tym lepiej wyciąć świeże i zdrowe drewno wysokiej jakości za dobre pieniądze niż czekać aż zachoruje, uschnie i sprzedać za marne grosze na opał.
Przecież wycinają całe Beskidy twierdząc że to walka z kornikiem. Teraz mówią co innego
Też odnosze takie wrażenie że tną co popadnie. Chodze na Barania Góre( nadleśnictwo W.G.) i widze jak tna buki, brzozy, jodły bo świerk już dawno wycięty.