W życiu zdobył wiele tytułów. W tym także Mistera Polski i Mistera Beskidów. Był przystojny, utalentowany, skazany na sukces. Podstępna choroba zabrała mu możliwości, jakie dostał w prezencie od losu. O śmierci Andrzeja Bizonia poinformował jego przyjaciel.
– W ostatnich dniach do końca zachowywał pokój w sercu i radość płynącą z żywej relacji z Jezusem Chrystusem – Bogiem prawdziwym. Pomimo wielkiego cierpienia, zwłaszcza w ostatnich godzinach, bezpośrednią przyczyną śmierci było uduszenie, spowodowane chorobą ZZSK, do samego końca zachował wielką wiarę i miłość do Boga, jak i do wszystkich ludzi go otaczających – napisał dziś Mariusz Poreć na FB.
Andrzej Bizoń pochodził i mieszkał do samego końca w Witkowicach koło Kęt. Od 10 lat chorował na ZZSK. Przed laty próbował swoich sił w aktorstwie i w modelingu. W 2000 roku zdobył tytuł Mistera Polski. Zdobył także tytuły Mistera Publiczności i Mistera Miesięcznika „Gentleman”, a także zyskał możliwość reprezentowania Polski w konkursie Mister Intercontinental w Hanowerze w 2000 roku.
Wyrazy współczucia Wieczny odpoczynek racz mu dać Panir
Bardzo przykro 🙁
WIELKI ŻAL, TAK URODZIWY, UTALENTOWANY MĘŻCZYZNA, ODSZEDŁ ZA SZYBKO
Jakby nie był urodziny to co innego…do piachu brzydula!