Dzisiaj zmarł Stanisław Niemczyk, wybitny architekt nazywany „polskim Gaudim”, o którym szczególnie będą pamiętać nie tylko w Tychach, gdzie mieszkał, ale i w Czechowicach-Dziedzicach.
Stanisław Niemczyk urodził się w 1943 roku w dzisiejszych Czechowicach-Dziedzicach. W 1968 roku ukończył studia na Wydziale Architektury Politechniki Krakowskiej, pisząc pracę dyplomową u prof. Włodzimierza Gruszczyńskiego. Od 1968 roku pracował w Tychach w Miastoprojekcie, gdzie wyróżnił się projektowaniem obiektów nietypowych i jednocześnie wyprzedzających swój czas. Jest autorem budynków handlowych, usługowych, mieszkalnych i sakralnych. Zasłynął jako twórca niezwykłych kościołów. W 1995 roku zaprojektował – uznawany za najpiękniejszy w Czechowicach-Dziedzicach – budynek kościoła pw. Jezusa Chrystusa Odkupiciela. A był także twórcą kościoła Ducha Świętego w Tychach, kościoła Bożego Miłosierdzia w Krakowie czy kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego w Pawłowicach.
Stanisław Niemczyk jest laureatem honorowej nagrody Stowarzyszenia Architektów Polskich, a został wyróżniony m.in. przez Jana Pawła II (odznaczeniem Pro Ecclesia et Pontifice) i Papieską Radę ds. Kultury (medalem Per Artem ad Deum).
Stanisław Niemczyk w rodzimych Czechowicach-Dziedzicach pozostawił świadectwo swego talentu i stylu, gdy trzeba było wybudować nowy kościół dla parafii Jezusa Chrystusa Odkupiciela. – Przygotowanie projektu zlecono architektowi Stanisławowi Niemczykowi, projektantowi innych znanych kościołów. Szybko powstała makieta nowego kościoła, a w pierwszych dniach stycznia 1995 roku zobaczyli ją wszyscy parafianie. Powszechna akceptacja proponowanego rozwiązania architektonicznego zachęciła do kontynuacji pracy i już 7 marca 1995 roku gotowa była dokumentacja projektu – wspominają w „Odkupicielu”. Co ciekawe, pierwotnie projekt odrzuciła Komisja ds. Budownictwa i Sztuki Sakralnej przy Kurii Diecezjalnej w Bielsku-Białej, ale po rozmowach z biskupem Tadeuszem Rakoczym i pozyskaniu innych opinii ostatecznie projekt zaakceptowano. Trzy lata później świątynia cieszyła nie tylko wiernych, ale i rzeszę fotografów i miłośników architektury z różnych zakątków kraju, podziwiających dzieło „polskiego Gaudiego”.
Wielki człowiek ale też wyjątkowo skromny, nie zabiegał o zaszczyty a pozostawił nam dzieła wyjątkowe. Warto jeszcze wspomnieć o kościele zbud. wg. jego projektu we Lwowie – Sichowie czy projektach ołtarzy papieskich. Spoczywaj w pokoju !
pokój jego duszy