Była jedną z pionierek bielskiej siatkówki.
Dołączyła do drużyny w sezonie 1957/1958, trzecim w I lidze, po odejściu między innymi Mirosławy Zakrzewskiej-Kotulowej.
Sześć lat temu, na 90-lecie BKS-u, wspominała tamte pionierskie lata w rozmowie z “Kroniką Beskidzką”. Po zakończeniu kariery pani Izabela kibicowała swoim następczyniom i regularnie pojawiała się na meczach BKS-u.
Miała 88 lat. Przed meczem z MKS Kalisz kibice zgromadzeni w hali pod Dębowcem uczcili jej pamięć minutą ciszy.