Pewien z bielskich radnych ma pomysł, jak poprawić bezpieczeństwo na tak zwanym „Zakręcie idiotów” na trasie S1 w Bielsku-Białej. Nie ma dnia, aby nie dochodziło tam do stłuczek i wypadków.
Ekspresówka zakręca w tym miejscu o jakieś 90 stopni, co sprawia, że wiele aut wypada tam z jezdni. Radny chce, aby ustawić tam dodatkowe ostrzeżenia, dołożyć znaków, a na asfalcie wymalować poprzeczne czerwone pasy, po to, aby kierowcy byli jeszcze lepiej informowani o zbliżającej się drogowej „pułapce”. Czy to pomoże? Chyba nie! Już teraz miejsce to – jak mało które – oznaczone jest w szczególny sposób i nie da się nie zauważyć wszystkich tych ostrzeżeń i znaków. Kierowcy jednak je ignorują i mkną przed siebie na złamanie karku…
Czytaj także w najnowszym wydaniu „Kroniki Beskidzkiej”