Od kilku dni lokatorzy bloku przy ul. Kunickiego w Bielsku-Białej nie widzieli starszej kobiety. Kiedyś staruszka wychodziła samodzielnie na zakupy, ale gdzieś “zniknęła”. Zaniepokojeni lokatorzy wezwali służby.
Oficer dyżurny MSK otrzymał zgłoszenie o 17.16. Po dojeździe na miejsce ustalono, że w mieszkaniu jest kobieta. Na miejsce zadysponowano drabinę mechaniczną. Gdy strażacy weszli do mieszkania przez okno, okazało się, że staruszka leży w łóżku. Kobieta była przytomna, ale z racji kłopotów zdrowotnych nie mogła samodzielnie wstać i otworzyć drzwi. Na miejsce wezwano zespół ratownictwa medycznego.
– Rodzina sąsiadki mieszka w Krakowie, trzeba ich zawiadomić o sytuacji. Powinni zorganizować jakąś opiekę, bo za parę dni różnie może być – podsumowała jedna z lokatorek bloku. W akcji uczestniczyły dwa zastępy straży pożarnej z JRG1, zespół ratownictwa medycznego i policja. Działania służb trwały ponad godzinę.
Jak będę stara teź chcę mieć takiego sąsiada. Moźe on uratuje moje źycie.Nie pozwoli konać w samotności ,tylko umrzeć w spokoju! Brawo Wy
“Powinni zorganizować jakąś opiekę, bo za parę dni różnie może być- mówi sąsiadka.” A może wystarczy czasami do tej pani zapukać i zapytać czy czegoś nie potrzebuje?
Chyba pukali jeżeli wezwali pomoc, jest napisane że nie była wstanie wstać do drzwi.. eh czytanie trudna sprawa. 🙁
nie dało się wezwać ślusarza ?