Wczoraj policjanci prowadzili w Oświęcimiu nietypowe poszukiwania. Szukali właściciela volkswagena, który z roztargnienia pozostawił kluczyki w zamku bagażniku swojego auta, a sam poszedł w odwiedziny do znajomej.
Tuż przed 19.00 policjanci zostali powiadomieni przez anonimową osobę, że w samochodzie zaparkowanym przy jednej z ulic na Osiedlu Chemików w Oświęcimiu w zamku znajdują się kluczyki. Na miejsce natychmiast udał się jeden z patroli, którego funkcjonariusze odnaleźli pojazd, a następnie ustalili personalia właściciela volkswagena. Okazał się nim 31-letni mieszkaniec Katowic. Funkcjonariusz, chcąc pomóc właścicielowi auta i nie narażać go na niepotrzebny stres, zaczęli rozpytywać mieszkańców sąsiednich bloków, aby ustalić w którym mieszkaniu może przebywać mężczyzna. Po kilkunastu minutach trafili do mieszkania oświęcimianki, u której gościł 31-latek. Mężczyzna podziękował za okazane zainteresowanie, a następnie odpowiednio zabezpieczył pojazd. – Podziękowania za prawidłową reakcję należą się osobie, która powiadomiła policjantów. Gdyby nie jej zgłoszenie, okazję mógł wykorzystać złodziej – mówi Małgorzata Jurecka, rzecznik oświęcimskiej policji.
