Na parkingu przed marketem spożywczym przy ulicy Zaborskiej w Oświęcimiu, kobieta oraz mężczyzna zostawili w samochodzie bez opieki swoje miesięczne dziecko i poszli na zakupy.
Jak informuje aspirant sztabowy Małgorzata Jurecka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu, do takiego zdarzenia doszło wczoraj (3 kwietnia) około 16.00.
– Dyżurny oświęcimskiej komendy otrzymał zgłoszenie o płaczącym maleńkim dziecku pozostawionym bez opieki w samochodzie. Policjanci natychmiast udali się na miejsce. 41-letnia mieszkanka Oświęcimia, która zgłosiła sytuację, powiedziała mundurowym, że przechodziła obok audi i usłyszała płacz dziecka. Kiedy zajrzała do wnętrza auta na tylnym siedzeniu zauważyła nosidełko, a w nim noworodka. Widząc, że nikt nie podchodzi do pojazdu, a na zewnątrz panuje chłód, postanowiła wezwać policję. Jeden z policjantów pozostał przy samochodzie, aby monitorować stan zdrowia dziecka. Z kolei drugi udał się do marketu. Tam z pomocą pracowników ochrony szybko zlokalizował rodziców malucha. Okazali się nimi 43-letnia obywatelka Ukrainy i jej 49-letni konkubent mieszkający w jednej z podoświęcimskich miejscowości. Potwierdzili, że poszli zrobić zakupy, a w samochodzie pozostawili śpiącego miesięcznego synka. Podczas sprawdzania personaliów pary okazało się, że ojciec dziecka wsiadając za kierownicę auta dopuścił się przestępstwa, bo złamał trzyletni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi, który w 2020 roku wydał Sąd Rejonowy w Oświęcimiu – podkreśla Małgorzata Jurecka.
Wobec pary wszczęto postępowanie z uwagi na podejrzenie popełnienia przestępstwa narażenia dziecka na utratę życia lub zdrowia. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności. Z kolei ojciec dziecka odpowie dodatkowo za złamanie sądowego zakazu kierowania pojazdami mechanicznymi. W tym przypadku grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Jeżeli na parę minut pozostawili dziecko w aucie to nie widzę problemu , tym bardziej jeżeli ono sobie spało.
Czytaj ze zrozumieniem
Nic im nie będzie,to nie było dziecko poczęte.