Film “Zupa nic”, której reżyserem jest Kinga Dębska, osadzony jest w realiach PRL-u. Nie ma statusu pocztówki z tamtych czasów. Jest raczej opowieścią o relacjach rodzinnych, które kiedyś były bardziej trwałe, niż obecnie.
Jak określił to Adam Woronowicz, odtwórca jednej z głównych ról w filmie, “Zepsutych rzeczy nie wyrzucało się na śmietnik, ale oddawało się je do naprawy”.
Jedni mówią, że to film familijny, drudzy zaś, że nie jest to film dla dzieci. Zdania w tej kwestii są podzielone. Jedno jest pewne, od momentu premiery cieszy się dobrymi recenzjami.
W ramach 24. Przeglądu Kino na Granicy można było dzisiaj rzeczony film obejrzeć. Po projekcji odbyło się spotkanie z widownią, w którym udział wzięli – Adam Woronowicz, Kinga Dębska i Zbigniew Domagalski.