Większość z nas wie, że fotowoltaika oznacza duże oszczędności i dlatego instalacje fotowoltaiczne pojawiają się na dachach kolejnych polskich domów, jak grzyby pod deszczu. W tej chwili jest ich już ponad 375 tysięcy. Ich szczęśliwi właściciele nie płacą praktycznie żadnych rachunków za prąd. A to oznacza, że przy średnich fakturach na 300 złotych miesięcznie w ich kieszeniach pozostają naprawdę solidne kwoty. I to przez całe dziesięciolecia pracy paneli.
Jednak jest pewien haczyk
Ustawodawca, chcąc rozwiązać problem magazynowania nadmiaru energii generowanej przed panele w okresie dużego nasłonecznienia zaproponował rozwiązanie, w którym operator sieci energetycznej odbiera nadwyżki energii, a potem “oddaje je”, np. w nocy lub zimą, kiedy dni są krótkie. Przy czym rozliczenie odbywa się w cyklu rocznym.
Podejście takie zapewnia bezpieczeństwo energetyczne i wygodę właścicielom domu. Jednak wygoda kosztuje i operator sieci energetycznej zwraca tylko 0,8 kWh lub nawet 0,7kWh za każdą 1 kWh oddaną wcześniej do sieci (0,8kWh w przypadku instalacji o mocy do 10 kWp, a 0,7kWh w przypadku większych instalacji)
Oznacza to, że ze względu na obowiązujące rozwiązania prawne do 20% lub 30% procent energii generowanej przez instalację przepada bezpowrotnie w sieci energetycznej. Tym bardziej, że nawet przy optymalnie dobranej instalacji i zoptymalizowanym korzystaniu z urządzeń domowych, w naprawdę bardzo nielicznych momentach 100% energii elektrycznej wytworzonej w instalacji fotowoltaicznej jest od razu zużywane na domowe potrzeby.
Rozliczenie 1:1 prądu z fotowoltaiki
Proponowane przez firmę Sunvival Energy rozwiązanie 1:1 oznacza, że właściciel instalacji będzie mógł odebrać 100% nadwyżek energii elektrycznej przekazanych wcześniej do sieci. Dostanie z powrotem dokładnie tyle ile wyprodukował. Uczciwie i bez żadnych problemów.
A to znaczy, że przez dwa lata obowiązywania umowy właściciel instalacji będzie mógł przeznaczyć dodatkowe 20% energii elektrycznej np. na ogrzewanie domu i ze spokojem zaplanować kolejne inwestycje, np. w pompę ciepła lub klimatyzację. Albo na inne swoje potrzeby energetyczne. A te, po zainstalowaniu paneli słonecznych, bardzo często rosną, ponieważ energia elektryczna z instalacji fotowoltaicznej jest bardzo tania.
Te 20% “dodatkowej” energii elektrycznej to także dodatkowy zysk właściciela domu. Na przykład, w przypadku instalacji o mocy 5 kWh rozwiązanie 1:1 pozwala zaoszczędzić ponad 800 kWh, czyli 500 złotych rocznie. Czyste rozwiązanie, czysta umowa, czysty zysk.
Jak skorzystać z oferty bilansowania 1:1?
Aby skorzystać z rozliczenia 1:1 wystarczy skontaktować się z firmą Sunvival Energy za pomocą formularza znajdującego się na jej stronie internetowej BILANSOWANIE 1:1, korzystając z numeru telefonu: 22 113 45 44 lub adresu e-mail: [email protected].
Sunvival Energy bezpiecznie przeprowadza klientów przez całkowicie zdalny proces projektowania instalacji i pomaga w załatwieniu wszystkich formalności. Jej pracownicy cierpliwie tłumaczą wszelkie zawiłości i niejasności związane z:
- Kosztami i sposobem finansowania instalacji fotowoltaicznej,
- Dofinansowaniami z programów Czyste powietrze i Mój prąd
- Proponowanymi rozwiązaniami sprzętowymi
Co ważne pracownicy Sunvival nie naciskają na rozmówców, pozwalając im przemyśleć wszelkie “za i przeciw”, czym zdobyli sobie niekłamaną sympatię wielu klientów.
Tym ostatnim pozostaje podjęcie decyzji, co do wielkości i rodzaju instalacji oraz podpisanie umowy. Całą resztą zajmuje się Sunvival Energy.
Zapraszamy!
W zamierzchłej przeszłości wymyślono monidło. Szczytowym osiągnięciem był Amber Gold. Dla niezorientowanych coś, jak strzyżenie jeleni. Należy jednak doceniać wysiłek „sponsorów”, których korzenie tkwią pewnie jeszcze w sprzedaży bezpośredniej maści na odciski i lepów na muchy. Oczywiście ukochane państwo raczy się podłączyć niebezinteresownie do „biznesu”.
Oj nieprawda, monidło miało wzięcie, nikt nikogo nie strzygł lecz płacono dobrowolnie za “portret”. Bardziej mi pasuje artykuł sponsorowany na mamidło.
Co nieprawda? W tym właśnie tkwi siła „sponsorów”, żeby towar miał wzięcie. To, że płacono dobrowolnie to tylko dowód na gotowość baranów do strzyżenia… „W tej chwili jest ich już ponad 375 tysięcy”… i będzie więcej. Była kiedyś taka piosenka:
Z początku było nas bardzo mało Jak dobrych rymów w piosence Chłopcy! Dziewczęta! Radio podało Jest nas już trzysta tysięcy Chłopcy! Dziewczęta! Któż nam się oprze Aż trudno temu dać wiarę Właśnie sprzedano – radio podało Trzystu- tysięczną gitarę Trzysta tysięcy gitar nam gra Żyć – nie umierać! Trzysta tysięcy gitar co dnia Żyć – nie umierać!
W piosenkach też nie jest prawda, teksty były robione na zamówienia tak jak te monidła. A czemu nie ma być więcej, dachów u nas dostatek a jak braknie – postawi się konstrukcje obok. Słońca wystarczy dla wszystkich a jak nie będzie słońca – nadzieja w zakładach energetycznych, których też może być 300 tysięcy i więcej.
I tym pozytywnym akcentem zakończę: niech się mury pną do góry i niech zawsze będzie słońce.
O nie nie, pust’ wsiegda budet sołnce, Tadeusz bukwami umie.
Lepiej nie chciej wiedzieć co kto umie.Chyba,że „pozachodzisz w um z Podgornym Kolą”.
Nie muszę chcieć wiedzieć, wystarczy łapać co Tadeusz pokazuje sam od siebie co umie – jednokierunkowo.
Ja tam nie uważam się za barana. Zamontowałem instalację 4 kWp za którą zapłaciłem 18 tys zł . Z programu “Słoneczna Żywiecczyzna” oddali mi po 30 dniach 16800zł czyli realnie zapłaciłem 1200zł i jeszcze z tego otrzymam w przyszłym roku zwrot 17% przy rozliczeniu PIT. Za prąd płaciłem miesięcznie 200zł , a obecnie płacę 11zł. Instalacja zwróci mi się po 7-8 miesiącach , a powinna działać około 25 lat ( gwarancji mam 15 lat}. Tylko ktoś kto nie umie liczyć nie korzysta z takich okazji czyli dopłat w formie grantu.
Gratuluję sukcesu.
Tadeusz powiedział, że są strzyżone jelenie, nie masz wyboru, nazywasz się strzyżony jeleń (to z powodu braku chwilowo baranów w Milówce).
I, w tym cały urok, nie dość, że jeleń to jeszcze strzyżony. I nie o Tomku ci to piosenka. Mój komentarz do tekstu jest o kręceniu lodów na styku „biznes” – państwo. A pana Tomka szanuję jako beneficjenta tegoż, a zarazem sponsora energetyki szeroko pojętej. A baranów w Milówce dostatek, jak wszędzie zresztą.
Dziękuję za przedstawienie się z baraniej społeczności Milówki. Baran nikogo nie szanuje.
Energia przepada?, to już zakłady energetyczne nie są rozliczane ze strat? A całe życie tak było. Właściciel instalacji przez 2 lata będzie mógł korzystać ze 100 % wytworzonej energii a co po 2 latach?
Po 2 latach zakład energetyczny będzie odbierał tyle ile uzna za stosowne