Prokuratura Rejonowa w Żywcu umorzyła śledztwo w sprawie pożaru rozlewni rozpuszczalników chemicznych przy ulicy Stolarskiej w Żywcu.
Do pożaru doszło wieczorem 23 kwietnia tego roku. W kilkunastogodzinnej akcji z żywiołem walczyło ponad 30 jednostek strażackich. Straty po pożarze były ogromne. Zniszczona została część hali produkcyjnej oraz 21 samochodów zaparkowanych w jej pobliżu. Co gorsza chemikalia przedostały się do Młynówki i Soły, co spowodowało śnięcie tysięcy ryb. Śledztwo w tej sprawie rozpoczęła prokuratura. Były przesłuchania i opinie biegłych dotyczące przyczyn pożaru i skażenia Soły. Ostatecznie prokuratura nie przedstawiła nikomu zarzutów i umorzyła śledztwo podkreślając, że nie było znamion przestępstwa. Wskazano, że pożar wybuchł po uderzeniu pioruna, a dokładnie poprzez przeskok łuku elektrycznego z uziemienia do magazynu opakowań i składowania rozcieńczalników. Stwierdzono także, że nie było możliwości, aby prowadzić akcję gaśniczą, by uniknąć skażenia Soły. Dodajmy, że decyzja prokuratury nie jest jeszcze prawomocna.