Sporych kłopotów narobił sobie 39-letni mieszkaniec gminy andrychowskiej. Mężczyzna postanowił w profesjonalny sposób uprawiać konopie indyjskie i wytwarzać z nich narkotyki. Biznes przerwali mu policjanci.
Mężczyzna nie był zbyt dyskretny, gdyż informacja o prowadzonej przez niego plantacji dotarła do uszu andrychowskich kryminalnych, zajmujących się zwalczaniem przestępczości narkotykowej. Mając tak niepokojące sygnały mundurowi postanowili przeszukać nieruchomość. Spacerując po domu oraz zabudowaniach gospodarczych natknęli się na pomieszczenia w pełni przystosowane do zabronionej przez polskie prawo uprawy konopi indyjskich. Wyposażone były w sprzęt potrzebny do produkcji i utrzymania plantacji, czyli wentylator, lampy, sterowniki i odżywki. W iście cieplarnianych warunkach rosło 21 krzaków w różnym stadium rozwoju. Najmniejsze miały dopiero zaledwie 15 cm, ale wysokość największych dochodziła już do pół metra. W trakcie przeszukania policjanci znaleźli również 16,8 grama suszu marihuany. Ustalili natomiast, że z wyhodowanych roślin plantator mógł uzyskać nawet 462 gramy tego narkotyku.