Policjanci z żywieckiej drogówki zatrzymali 23-latka, który potrącił pieszego i uciekł, nie udzielając mu pomocy. W ręce stróżów prawa wpadł w drodze do warsztatu mechanicznego, gdzie pojechał, aby naprawić zniszczenia powstałe wskutek potrącenia.
W piątek około 21.20 dyżurny żywieckiej komendy policji otrzymał zgłoszenie, że na ulicy Browarnej w Żywcu doszło do potrącenia pieszego. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci z żywieckiej drogówki. Jak wynikało z ich wstępnych ustaleń, 47-letni mężczyzna w momencie, gdy prawidłowo przechodził przez ulicę, został potrącony przez samochód. W wyniku zdarzenia doznał obrażeń ciała i trafił do szpitala. Sprawca potrącenia nie udzielił mu pomocy i uciekł z miejsca.
– Na podstawie śladów, rozmów i rozpytań policjanci rozpoczęli ustalanie danych samochodu, który brał udział w zdarzeniu oraz jego kierowcy. Sprawa była trudna, bowiem stróże prawa dysponowali tylko szczątkowymi informacjami dotyczącymi ewentualnej marki samochodu. W sobotę rano policjanci z żywieckiej drogówki pełnili służbę przy ulicy Wesołej. W pewnym momencie zauważyli jadącego drogą volkswagena passata, który posiadał uszkodzenia przedniej szyby oraz karoserii. Od razu skojarzyli, że samochód mógł uczestniczyć w zdarzeniu drogowym – relacjonuje Mirosława Piątek, rzecznik żywieckiej policji.
23-letni kierowca został zatrzymany. Przyznał się do potrącenia pieszego i ucieczki. Nie był w stanie logicznie wytłumaczyć swojego zachowania. Jak ustalili policjanci, 23-latek właśnie jechał do mechanika w celu usunięcia uszkodzeń. Stróże prawa zatrzymali mu prawo jazdy. Usłyszał również zarzuty spowodowania kolizji drogowej oraz oddalenia się z miejsca zdarzenia. W zależności od opinii biegłego co do stopnia obrażeń ciała, może ponieść odpowiedzialność jako sprawca wypadku drogowego.