Od rana wśród kierowców na Żywiecczyźnie było niezwykle nerwowo. Jak łatwo się domyśleć chodziło o stan dróg po intensywnych opadach śniegu.
Zdecydowana ilość skarg dotyczyła dróg powiatowych, a pretensje od kierowców i mieszkańców płynęły praktycznie z wszystkich gmin Żywiecczyzny. Zirytowani byli zwłaszcza ci, którzy wjeżdżali z powiatu żywieckiego do powiatu bielskiego.
– Jadąc z Łodygowic ulicą Piłsudskiego i wjeżdżając do Wilkowic w powiecie bielskim jest jakby inny świat. Tam w przeciwieństwie do Łodygowic droga jest normalna. Czyli się da normalnie odśnieżać – twierdzi jeden z kierowców.
Z naszych informacji wynika, że kłopoty miały między innymi autobusy MZK przejeżdżające przez Bierną, a na tzw. “Cesarce” na odcinku Wieprz – Przybędza w rowie wylądował samochód. Ogólnie na drogowców sypały się gromy z komentarzami, że znowu zaskoczyła ich zima.
– W niektórych częściach powiatu drogi nadają się jedynie na kulig – podkreślali kierowcy.
Uwagi od kierowców i mieszkańców przekazaliśmy do Starostwa Powiatowego w Żywcu, które rzecznik prasowy Dariusz Szatanik skierował do żywieckiego Powiatowego Zarządu Dróg. Oto odpowiedź jaką otrzymaliśmy z PZD, pod którą podpisał się jeden z pracowników Jerzy Jastrzębski:
– “Powiatowy Zarząd Dróg w Żywcu informuje, iż na drogach powiatowych w związku z intensywnymi opadami śniegu obowiązuje najwyższy stopień utrzymania dróg – akcja czynna.Jest to równoznaczne z tym, że wszystkie pojazdy odśnieżające są na drogach i utrzymują je zgodnie ze standardami czyli III i IV. Zgodnie ze standardami śnieg może zalegać na drogach do 6 godz. III standard oraz do 8 godz IV standard. Na bieżąco inspektorzy drogowi PZD monitorują przejezdność dróg i na chwile obecną wszystkie drogi są przejezdne”.