Znowu sypie się elewacja z odnowionego kilka lat temu pałacu Habsburgów w Żywcu. I to dokładnie w tym samym miejscu, co tuż po remoncie. Teraz jednak jest jeszcze gorzej…
XIX-wieczny pałac został odnowiony kilka lat temu za unijne pieniądze i od razu stał się jedną z perełek Żywca. Niedługo po remoncie z elewacji nad głównym wejściem zaczął się sypać tynk. Władze powiatowe, które są właścicielem zabytku, kazały wykonawcy poprawić fuszerkę w ramach gwarancji. Ale teraz tynk znowu odpada! Nie dość, że w tym samym miejscu, to jeszcze w kolejnych nowych.
– Wiemy o problemie. Ta degradacja elewacji wynika niestety z zamoknięcia i wymrożenia części gzymsów w rejonie obramowania dwóch balkonów – tarasów. Niestety, okres gwarancyjny minął jesienią 2015 roku i teraz koszty wszelkich napraw musi z własnego budżetu pokrywać Starostwo Powiatowe. Zarząd Powiatu Żywieckiego podjął decyzję o konieczności zlecenia naprawy. Jeśli koszt nie będzie zbyt wielki i będzie możliwe zlecenie naprawy bez przetargu, zrobimy to niezwłocznie, o ile oczywiście pozwolą na to warunki atmosferyczne – mówił kilka tygodni temu Dariusz Szatanik, rzecznik prasowy starostwa.
Niestety, od tej pory nic się nie zmieniło. Tynk nadal się sypie.
– Absolutnie nie zapomnieliśmy o tej sprawie! Ale jak się okazuje, nie jest taka prosta. Po rozmowach i konsultacjach uznaliśmy, że należałoby naprawić raz a porządnie. Wymaga to jednak remontu całych balkonów. Na razie rozmawiamy z firmami, czy się tego podejmą i konsultujemy wszystko z konserwatorem zabytków. Będzie to wymagać czasu i niestety trzeba uzbroić się w cierpliwość – mówi wicestarosta Stanisław Kucharczyk.