Całkowitą bezmyślnością wykazał się 42-latek z Raciborza, który gościł w Żywcu.
Dzisiaj (5 kwietnia) o 4.20 na policję zadzwonił mieszkaniec Żywca, który powiedział, że przed chwilą podszedł do niego jakiś obcy mężczyzna prosząc o pomoc i twierdząc, że skradziono mu wszystkie dokumenty. Gdy mundurowi przybyli na miejsce zastali tam mieszkańca Raciborza.
– W rozmowie z nim ustalili, że do żadnej kradzieży nie doszło, a mężczyzna prosił o wezwanie policji tylko dlatego, że nie miał się czym dostać do domu. Teraz mężczyzna odpowie za bezpodstawną interwencję policji. Warto pamiętać, że wzywając bezpodstawnie policję, można się przyczynić do nieudzielenia pomocy innej osobie, która faktycznie jej potrzebowała – podkreśla Mirosława Piątek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Żywcu.
