Wydarzenia Żywiec

Żywiec: Dziwny program

W Żywcu ruszają dwa programy dotyczące zwalczania niskiej emisji. Czym się różnią? Kwotami dotacji i faktem, że w jednym z nich nie ma dofinansowania na zakup… pieców na ekogroszek!

Aż trudno w to uwierzyć, że przygotowuje się program i pomija piece na ekogroszek. Jak to możliwe?

– To program unijny, w którym dofinansowanie może wynieść nawet do 95 procent poniesionych kosztów. Mieszkaniec może zakupić między innymi piece gazowy, na pelet czy na olej opałowy. Nie może to jednak być piec na ekogroszek, bo nie otrzyma takiej dotacji. Przystępując do tego programu, mieszkaniec musi się liczyć z tym, że w jego budynku zostanie przeprowadzony audyt energetyczny, za który trzeba będzie zapłacić 500 złotych. Od razu zastrzegam, że te wytyczne nie są naszym pomysłem. Nie mamy na to żadnego wpływu, bo takie kryteria wyznaczyła Unia Europejska z Urzędem Marszałkowskim Województwa Śląskiego – mówi burmistrz Żywca Antoni Szlagor.

Radni miejscy nie kryją zdumienia warunkami takiego naboru. – Przecież nie wszędzie jest gaz, który i tak do tanich nie należy – zauważają.

Również przewodniczący Rady Miejskiej Krzysztof Greń nie kryje zdziwienia programem, w ramach którego nie można kupić pieców na ekogroszek. – W ostatnim czasie powstało u nas pojęcie ubóstwo energetyczne. Chodzi o sytuację, gdy gospodarstwo domowe nie może sobie pozwolić na usługi energetyczne czy ogrzewanie z powodu wysokich opłat. Obawiam się, że nowe rozwiązania spowodują, iż ludzie sobie z tym problemem nie poradzą – mówi.

Burmistrz podkreśla, że z tego powodu miasto wprowadza swój odrębny program dla mieszkańców. – Będziemy mieli kryteria tak jak do tej pory. Czyli będzie można zakupić piece na ekogroszek, za które mieszkaniec otrzyma zwrot 50 procent kosztów, ale nie więcej niż 6 tysięcy złotych – informuje.

google_news