Kilka tygodni temu pojawiły się informacje, że spółka komunalna Beskid Żywiec chce wybudować instalację RDF na terenie Wieprza przy granicy z Żywcem. Tymczasem w Żywcu mieszkańcy coraz bardziej zaczynają obawiać się powstania tego typu instalacji, które potocznie określają jako spalarnie. Ludzie są tym bardziej przerażeni, że mowa jest nawet o trzech na obszarze miasta.
Kilku naszych czytelników prosiło, aby zainteresować się tym tematem. Zapytany przez nas o sprawę burmistrz Antoni Szlagor mówi stanowczo, że nie będą to żadne spalarnie śmieci.
– To całe zamieszanie, jakie teraz powstaje, rodzi się ze złego zrozumienia i mylenia pojęć. W Żywcu mowa jest o instalacjach tak zwanego nowego źródła ciepła – RDF. Ta technologia jest najczystszą z dostępnych. Nie powoduje hałasu, odoru czy zanieczyszczeń powietrza. Obiekty spełniają najbardziej wyśrubowane standardy emisyjne i dopuszczalne normy określone przez krajowe i unijne przepisy prawa. Instalacja RDF umożliwia produkcję ciepła o niższym koszcie niż z tradycyjnej ciepłowni węglowej czy ciepłowni na biomasę, a dzięki małej skali obiektów i najniższej emisji, mogą one być lokowane blisko potencjalnych odbiorców i dostarczać ciepło w znacznie bardziej atrakcyjnej cenie. Energia pozyskana z RDF zasilać ma firmy, prywatne posesje i domy. Pozwoli to na łatwiejszą rezygnację z tradycyjnych pieców, których użytkowanie i tak coraz bardziej ograniczy wprowadzona przez Sejmik Województwa Śląskiego tak zwana „uchwała antysmogowa” – twierdzi burmistrz.
Podkreśla, że jeszcze w połowie listopada w mieście odbyły się konsultacje z mieszkańcami na temat instalacji RDF i ludzie podeszli do tych rozwiązań pozytywnie. Antoni Szlagor przyznaje, że w mieście rozważane są trzy rejony budowy tych instalacji. Jedna miałaby powstać przy osiedlu Kabaty, która zasilałaby w ciepło cały ten rejon. Burmistrz mówi również, że potrzebne jest zrobienie sieci ciepłowniczej w osiedlach Zgoda i Kolonia-Browar.
– Inwestorami będą branżowe i profesjonalne firmy komercyjne, które zgłosiły swoje zainteresowanie w przetargu dotyczącym realizacji ciepłowni biomasa – RDF. Miasto i spółka Beskid nie będą obciążone kosztami. Co więcej, w wypadku realizacji inwestycji spółka Beskid uzyska znaczne oszczędności, co pozwoli na niepodnoszenie opłat za zbiórkę odpadów od mieszkańców – twierdzi burmistrz.
Ale część żywczan nie daje wiary w takie zapewnienia.
– Gdyby ta instalacja była faktycznie taka cudowna, powstałaby w każdym mieście czy nawet gminie, a przecież tak nie jest – mówi jeden z mieszkańców Żywca.
Tymczasem w Żywcu w sprawie spalarni robi się coraz bardziej nerwowo. W dzielnicy Zabłocie ktoś wydrukował i porozwieszał na kilku tablicach ogłoszeń artykuł dotyczący kontrowersji w sprawie budowy spalarni w Wieprzu.