W sobotę niemal jednego po drugim zatrzymano kierowców, którzy w ogóle nie powinni myśleć o prowadzeniu pojazdów.
Około 21.20 na ulicy św. Marcina w Radziechowach policjanci przyłapali 36-latka na prowadzeniu samochodu pomimo obowiązującej go decyzji o cofnięciu uprawnień do kierowania.
Dwie godziny później na ulicy Jagiellońskiej w Milówce mundurowi zatrzymali do kontroli 29-letniego motorowerzystę, którego styl jazdy budził podejrzenia. I słusznie. Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad półtora promila.