Kolejna bielszczanka dołączyła do szacownego grona stulatków. 29 października setną rocznicę urodzin obchodziła w gronie bliskich i znajomych Wiesława Kaszuba.
Jubilatka, z domu w Wiesława Strzałka, przyszła na świat w Sosnowcu. Jej ojciec był nauczycielem, a matka zajmowała się domem. Była najstarszą z trojga rodzeństwa. W 1935 roku ukończyła 7-letnią szkołę podstawową, cztery lata później gimnazjum ogólnokształcące. W tym czasie aktywnie działała w harcerstwie. Jej dalszą edukację przerwała wojna. Po jej zakończeniu pracowała w księgowości w Państwowej Centrali Handlowej w Sosnowcu.
Do Bielska-Białej przeprowadziła się w 1951 roku i podjęła pracę jako starsza księgowa w ówczesnym Przedsiębiorstwie Budownictwa Miejskiego. Rok później wyszła za mąż. Małżeństwo dochowało się dwójki dzieci (syna Michała i córki Anny). Niestety bardzo szybko, bo w 1957 roku, zmarł jej mąż i Pani Wiesława musiała sama zająć się wychowaniem sowich pociech. Pracowała ciężko, aby zapewnić im byt i wykształcenie. Na emeryturze jest od 1978 roku, a od 2011 mieszka u córki w Wapienicy. Ma cztery wnuczki i dwóch prawnuków.
Mimo sędziwego wieku jest osobą bardzo sprawną (w październiku tańczyła na weselu wnuczki) i pogodną. Pomaga też wychowywać małego prawnuka. Jej pasją, której oddaje się z wielką przyjemnością, jest rozwiązywanie krzyżówek. Z okazji tak pięknego jubileuszu szacowną seniorkę odwiedził z życzeniami i kwiatami w imieniu samorządu i mieszkańców miasta przewodniczący Rady Miejskiej Janusz Okrzesik wraz z dyrektor Biura Rady Danuta Brejdak.
Pogratulować witalności i życzenia 200 lat.