Wczoraj tuż przed 14.00 w Bielsku-Białej na ul. Łagodnej, policjanci zatrzymali do kontroli drogowej jadące zygzakiem audi.
Badanie alkomatem wykazało, że kierowca miał w organizmie 2,6 promila alkoholu. Podróżująca wspólnie z nim 30-letnia partnerka również była nietrzeźwa. Kobieta miała w organizmie 1,4 promila alkoholu. Nie to jednak jest najstraszniejsze. Na tylnej kanapie siedziało dwuletnie dziecko! Dziecko oddano pod opiekę babci.
Zatrzymany mężczyzna stracił już prawo jazdy. Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grozi mu do 2 lat za kratami. Dodatkowo jeśli okaże się, że oboje zatrzymani poprzez swoje nieodpowiedzialne zachowanie mogli narazić dziewczynkę na utratę życia lub zdrowia, usłyszą zarzuty. Za przestępstwo to grozi im dodatkowo do 5 lat za kratami.