46-letni mieszkaniec Bielska-Białej został zatrzymany po tym, jak wycelował w mundurowych bronią gazową i oddał dwa strzały w ich kierunku. Teraz grozi mu 10 lat więzienia. Skierowano wniosek do prokuratury o tymczasowy areszt dla mężczyzny.
W minioną środę po godz. 13.00 policjanci z wydziału prewencji zauważyli na parkingu przed centrum handlowym przy ulicy Bohaterów Monte Cassino w Bielsku-Białej samochód marki Citroen, w którym siedział poszukiwany mężczyzna. – Kiedy stróże prawa podeszli do auta, mężczyzna nie reagował na ich polecenia, był nerwowy i pobudzony. Podczas legitymowania, a następnie próby zatrzymania 46-latek uderzył drzwiami samochodu jednego z policjantów, następnie wyjął przedmiot wyglądający jak pistolet, wycelował w mundurowych i oddał dwa strzały w stronę jednego z nich – relacjonuje oficer prasowy KMP w Bielsku-Białej.
Funkcjonariusz na szczęście nie został ranny, ponieważ okazało się, że była to broń gazowa. Sprawca usłyszy zarzuty czynnej napaści na policjantów, naruszenia ich nietykalności cielesnej oraz wywierania wpływu na podjęte przez nich czynności służbowe. 46-latkowi grozi kara do 10 lat więzienia.
“stróże prawa” daliby się wystrzelać, gdyby to był prawdziwy pistolet? Tak są szkoleni?
Jaki kowboj! Ochhhh!
No i teraz nie wiadomo czy z legalnej broni czy z nielegalnej. A mieliby broń wszyscy i wiadomo by było, że mogą sobie legalnie postrzelać gdzie chcą i kiedy chcą, aby uciec też.
To znaczy, że wycelował i dwukrotnie strzelił do policjanta, a żaden z dwóch nie sięgnął po broń??? Dziwne. Oprócz nauki pilnowania domku na Żoliborzu nie uczą policjantów reakcji na broń u legitymowanego?