Urząd Miejski w Bielsku-Białej przypomina właścicielom i administratorom domów mieszkalnych o obowiązku umieszczenia na budynku tabliczki z numerem porządkowym danej nieruchomości. Komunikat w tej sprawie pojawił się na stronie internetowej ratusza. Sprawa wydaje się z pozoru błaha, lecz taką nie jest.
Identyfikacja zabudowanych nieruchomości ma bowiem istotne znaczenie. „Brak tabliczki z numerem porządkowym powoduje znaczne utrudnienia w codziennej pracy służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo i porządek, jak również służb ratowniczych” – podkreślają w internetowym komunikacie urzędnicy. Karetka pogotowia, straż pożarna czy policja zmuszona jest bowiem niekiedy błądzić – tracąc bezcenny czas – w poszukiwaniu adresu, pod który została wezwana.
Wszystko przez to, że zdarza się – i to nie tak rzadko – iż gospodarz nieruchomości „zapomniał” zawiesić tabliczkę z numerem domu. Tymczasem obowiązek ten wynika wprost z ustawy Prawo geodezyjne i kartograficzne. Tabliczka ma być zawieszona w widocznym miejscu na ścianie frontowej budynku w ciągu 30 dni od dnia otrzymania zawiadomienia o nadaniu takiego numeru przez właściwy urząd. Na tabliczce oprócz numeru powinna też być umieszczona nazwa ulicy lub placu. W przypadku budynków położonych w głębi ogrodzonej nieruchomości, tabliczkę z numerem porządkowym trzeba umieścić także na ogrodzeniu.
Za niedopełnienie tego obowiązku przewidziano sankcje w postaci nagany lub grzywny do 250 złotych.
Tabliczka z numerem musi być w nocy podświetlona. Jeśli nie jest, również można zostać ukaranym.
Rzadko się zdarza, aby urzędnicy specjalnie sprawdzali czy faktycznie gdzieś na budynkach brakuje „numerów”, lecz fakt ten może być odnotowany – usłyszeliśmy w Wydziale Geodezji i Kartografii bielskiego ratusza – podczas innych czynności służbowych, chociażby interwencji policji czy straży miejskiej. A wtedy bez kary za to wykroczenie może się nie obejść.
Jak poinformowano nas w Wydziale Geodezji i Kartografii, obowiązek zaopatrzenia się w taką tabliczkę spoczywa na właścicielu posesji. Obecnie nie ma ustalonego konkretnego wzoru dla całego miasta. – Ważne by była czytelna i zawieszona w widocznym miejscu – mówi Jadwiga Młocek, naczelnik Wydziału GiK. Jej zdaniem temat barku numerów porządkowych nie urósł jeszcze w Bielsku-Białej do rangi problemu. Chodzi raczej o pojedyncze przypadki, a nie powszechne zjawisko. Dlatego komunikat ratusza należy traktować jako przypomnienie o obowiązku, jaki ciąży na właścicielach nieruchomości, o którym nie wszyscy pamiętają.
