W piątek ratownicy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego przeprowadzili kolejną tej zimy akcję ratunkową. Na szczęście potrzebujący ich wsparcia turyści wyszli cało z opresji.
W samo południe do Centralnej Stacji Ratunkowej GOPR w Szczyrku dotarła informacja o trzech osobach, które schodząc z Babiej Góry zgubiły w gęstej mgle szlak i utknęły na prawie pionowej ścianie. Dzięki aplikacji Ratunek udało się określić dokładną lokalizację ratowanych. Okazało się że jest to jeden z najbardziej stromych fragmentów Żlebu Poszukiwaczy Skarbów. Kierujący akcją ratownik dyżurny podjął decyzję o rozesłaniu sms-a systemowego z prośbą o wsparcie. Niewiele później do akcji było gotowych pięciu ratowników ochotników sekcji babiogórskiej, którzy zostali przetransportowani skuterem z Zawoi Markowej do Skrętu Ratowników, skąd na nartach turowych podążyli w kierunku osób potrzebujących pomocy. Po dotarciu na miejsce sprawdzili stan ratowanych i asekurując ich przy pomocy lin sprowadzili w bezpieczne miejsce. Tam wszyscy złapali chwilę oddechu, zostali poczęstowani herbatą a następnie udali się do Schroniska na Markowych Szczawinach.
We mgle każdemu może się zdarzyć, ale z drugiej strony patrząc jakby otyczkować szczyt i to drugie wiadome miejsce to ratownicy mieliby dużo mniej wypraw na Diablaka .
A nie prościej pseudoturystom wymienić mozg?