Bielski ratusz zaciągnie w tym roku znacznie większy kredyt niż początkowo zaplanowano w uchwale budżetowej. Z kwoty 138 milionów 700 tysięcy złotych – jaką gmina zamierzała zaciągnąć na sfinansowanie deficytu budżetowego oraz spłatę wcześniejszych zobowiązań – zrobiło się o 10 milinów więcej.
Na taki finansowy manewr zgodziła się wczoraj jednogłośnie Rada Miejska. Przy czym wcale nie powiedziane, że na tym koniec tegorocznych kredytowych zapędów władz miasta.
Dodatkowe pieniądze mają być przeznaczone na sfinansowanie kilku wcześniej nieplanowanych inwestycji.
Chodzi między innymi o zakupy działek pod budowę przedszkola w Kamorowicach Krakowskich oraz pod rozbudowę szkoły w Kamienicy czy też sfinansowanie (współfinansowanie) rewitalizacji amfiteatru w Lipniku.
Gdyby wszystko poszło zgodnie z przyjętą obecnie poprawką budżetową, to na koniec roku zadłużenie Bielska-Białej wyniesie na około 223 milionów złotych. To niewiele w porównaniu z wynoszącym ponad 1 miliard 340 milionów złotych rocznym budżetem stolicy Podbeskidzia.
