To, że jest się policjantem przez całą dobę udowodnił niedawno starszy posterunkowy Przemysław Kosiec z Komisariatu IV Policji w Bielsku-Białej.
Będąc po służbie przechodził ulicą Jagiellońską w Żywcu i zauważył mężczyzn, którzy głośno się zachowywali. Gdy zwrócił im uwagę, że mogą przeszkadzać innym mieszkańcom, mężczyźni weszli do samochodu. Policjant zobaczył jednak, że za kierownicę dacii wsiada mężczyzna, który wcześniej pił alkohol.
Zainterweniował i odebrał pijanemu kierowcy kluczyki, a po chwili wezwał patrol. Widząc co się dzieje koledzy pijanego kierowcy chcieli wymóc na mundurowym zwrócenie kluczyków. Wtedy policjant wylegitymował się, a kolegów pijanego kierowcy uspokoiło dopiero ostrzeżenie o użyciu środków przymusu bezpośredniego. Po przybyciu na miejsce żywieckich policjantów okazało się, że 25-letni kierowca ma prawie dwa promile alkoholu.
Jo to sie tak boje pijanych szoferów i milicjantów łapówkarzy że nigdy nie wsiadom do mojej Skody z 84 roku na trzeźwo !!!!
Czyli napadł na człowieka co wsiadł do samochodu? Czy odpalił samochód i próbował odjechać? Ode mnie dostał by po ryju i tyle w temacie. Pokaz władzy z odznaką. Po robocie macha blachą i grozi “środkami przymusu bezposredniego” hahaha….