Cieszyn: Alarm pod hotelem (aktualizacja)

30 – litrowa beczka z nieznaną zawartością postawiła na nogi służby w Cieszynie. Na miejscu działało dwadzieścia zastępów straży pożarnej, w tym pluton chemiczny z Bielska-Białej i Jastrzębia Zdroju.

Jak dowiadujemy się od Michała Pokrzywy, oficera prasowego cieszyńskiej Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Cieszynie o 11.15 na numer alarmowy zgłoszono, że pod hotelem Liburnia znajduje się niebieska beczka z etykietą z zagrożeniem toksycznym. Strażacy natychmiast przyjechali na miejsce.

Pojemnik znajdował się 15 metrów od wejścia do obiektu.  Strażacy wykluczyli detektorami zagrożenie radiologiczne, biologiczne oraz chemiczne.  Policja sprawdziła także pojemnik pod kątem ewentualnych środków wybuchowych.  Beczka była szczelnie zamknięta. Nie było widać wycieków.

Najprawdopodobniej beczka została podrzucona w nocy. Nie wiadomo co się w niej znajduje.

Aktualizacja.

Jak udało się ustalić w beczkach znajdował się kwas amidosulfonowy. Jest on stosowany jako środek odkamieniający i czyszczący, a także w produkcji żywic melaminowych.

Autorką fotoreportażu jest Katarzyna Lindert-Kuligowska

navigate_before

navigate_next