Będzie u nas 3 tygodnie, a praktyki zaczął od 24 czerwca. W Gelsenkirchen, gdzie jest funkcjonariuszem to element szkolenia, który odbywają wszyscy niemieccy policjanci w Nadrenii Północnej – Westfalii. Wybrał Polskę, bo stąd pochodzą jego rodzice i tak Marco Szyszka znalazł się na komendzie w Bielsku-Białej.
Podczas niemieckiego szkolenia kadet przez pierwsze trzy lata służby pobiera nauki w szkole policyjnej. Ostatnim etapem jest praktyka zawodowa w jednym z krajów członkowskich Unii Europejskiej. Marco mówi świetnie po polsku, więc nie ma problemu, by dogadać się ze swoimi bielskimi kolegami. Przygląda się ich pracy i tak uczy się policyjnego fachu wymieniając przy okazji cenne doświadczenia z polskimi mundurowymi.
Zabrał prawko i nie oddał ? Może kolekcjonuje ?
Pozdrowienia dla bielskiej policji?
A pan na drugim planie zabrał mi prawko…???