Ostatnie wieżowce w Bielsku-Białej stawiano jeszcze za poprzedniego ustroju. Tymczasem pomysł na budowę 10-piętrowca w bielskim ratuszu określa się jako kontynuację budowy tego typu budynków na osiedlu Słonecznym.
Wracamy do sprawy budowy wieżowca przy ulicy Poprzecznej w Bielsku-Białej, o której napisaliśmy jako pierwsi. Inwestycja budzi obawy mieszkańców bloku – też 10-piętrowego – przy ulicy Poprzecznej 14. Jak ustaliliśmy, właścicielami działek na tym terenie są osoby fizyczne. Wniosek o ustalenie warunków zabudowy w Urzędzie Miejskim złożyła bielska pracownia architektoniczna. Jak informuje jej przedstawiciel (woli pozostać anonimowy), inwestycja jest na wstępnym etapie i trudno jeszcze powiedzieć, jak dokładnie miałby wyglądać nowy blok. – To rynek kształtuje potrzeby. Mieszkania muszą mieć taki charakter i takie funkcje, aby przyciągały klienta. Na pewno trzeba zadbać o parking i zieleń, a w samym budynku o odpowiedni układ stron świata i duże przeszklenia – tak, aby przyjemnie się tam mieszkało – zdradza.
Wniosek inwestora rozpatrywany jest teraz w bielskim ratuszu. – Analiza urbanistyczna (…) wykazała, że w bezpośrednim sąsiedztwie zlokalizowane są 11-kondygnacyjne budynki mieszkalne wielorodzinne, a także zabudowa mieszkalna jednorodzinna. W powyższej sytuacji wnioskowane zamierzenie może być zlokalizowane na wskazanym terenie po wprowadzeniu korekty w zakresie powierzchni zabudowy, linii zabudowy oraz przedstawieniu zagospodarowania terenu uwzględniającego lokalizację miejsc postojowych w liczbie 30 procent ogólnej liczby miejsc dla użytkowników tymczasowych jako parkingu ogólnodostępnego. Ze względu na lokalizację w bliskim sąsiedztwie terenu zagrożonego ruchami masowymi ziemi, do pozwolenia na budowę inwestor będzie musiał przedłożyć dokumentację geologiczno-inżynierską. Projekt budowlany przedkładany do pozwolenia na budowę będzie musiał spełniać wszystkie przepisy prawa – informuje Tomasz Ficoń, rzecznik Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej.
Zastrzeżenia złożyła Beskidzka Spółdzielnia Mieszkaniowa, bo inwestycji obawiają się mieszkańcy bloku przy ulicy Poprzecznej 14. Spółdzielnia poinformowała urząd o możliwości zacieniania mieszkań po zachodniej stronie budynku nr 14. Zwraca też uwagę na zachowanie minimalnej odległości pomiędzy planowanym a istniejącym budynkiem. Mieszkańcy obawiają się ponadto zwiększenia ruchu samochodowego i pieszego. Spółdzielnia wniosła więc o zmianę organizacji ruchu w rejonie inwestycji. Wskazała też na ryzyko utraty stateczności skarpy, na której posadowiona jest „czternastka”. Poza tym – zdaniem spółdzielni – powstanie bariera dla swobodnego przepływu powietrza i jest możliwość zakłócenia działania wentylacji grawitacyjnej. Zbiorcze uwagi do wniosku inwestora złożyli również mieszkańcy budynków jednorodzinnych zlokalizowanych wzdłuż ulic Poprzecznej i Michałowicza.
Inwestor wskazał dwa dojazdy: jeden od ulicy Michałowicza, a drugi od ulicy Poprzecznej. I uzyskał pozytywną opinię Miejskiego Zarządu Dróg w zakresie obsługi komunikacyjnej inwestycji, choć zalecono mu zlokalizowanie zjazdu w największym oddaleniu od istniejącego skrzyżowania obydwu dróg. MZD nakazał także uwzględnienie przebudowy ulicy Poprzecznej, której zakres miałby objąć remont jezdni na szerokości wnioskowanych działek oraz budowę chodnika o szerokości minimum dwóch metrów, powiązanego z chodnikiem przy ulicy Michałowicza.
Inwestor podkreśla, że nowy budynek miałby powstać tuż obok innych, mających tę samą wysokość. – Na osiedlu Słonecznym żadnej wyjątkowo wyróżniającej się budowli nie będzie – tłumaczy. Dodaje, że badania geologiczne pozwolą wyjaśnić wskazywaną przez spółdzielnię sprawę ewentualnego ryzyka utraty stateczności skarpy przy budynku nr 14. A bez potwierdzenia bezpieczeństwa badaniami nie zostanie wydane pozwolenie na budowę. Jak informuje, przeprowadzono już analizę zacienienia i planowany budynek mieści się w normach. – Mieszkańcy otrzymają wyjaśnienie w każdej ze zgłaszanych przez siebie spraw – zapewnia.
Ostatnio tak wysokie budynki w Bielsku-Białej powstawały w latach 70. i 80. ubiegłego wieku, ale w całej urzędowej procedurze ten fakt nie ma żadnego znaczenia. – Wnioskowany budynek stanowi kontynuację jedenastokondygnacyjnych budynków osiedla Słonecznego – stwierdzają w ratuszu.
W tej części miasta nie ma planu zagospodarowania przestrzennego, który mógłby ograniczać budowę tak wysokich bloków. – Obecnie około 40 procent powierzchni miasta pokryte jest miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego – dynamika procesów planistycznych jest wynikiem konfrontacji potrzeb i możliwości miasta. Sporządzanie planów miejscowych dla terenów w pełni zainwestowanych, a takim jest omawiany obszar, nie stanowi obecnie zadania priorytetowego – informuje Tomasz Ficoń.
“…który mógłby ograniczać budowę tak wysokich bloków” ?!!! Hello? Serio? 11 kondygnacyjny blok nazywacie wysokim? Proponuję wycieczkę poza rogatki naszego miasta.
To taka mala ulica w zimie trudno przejechać .Po 16 ej dwa auta nie mają szans sie wyminac.Masakra najglupszy pomysl jaki mógłby naprawde zaistniec.Pieniadze i głupoty rzadza tym miastem
Nareszcie wysokie budynki zaczynają wracać do Bielska-Białej. Oby jak najwięcej ich u nas powstawało. Szkoda tylko, że takie niskie. Czekam na 30-40 piętrowy wierzowiec w naszym mieście. W końcu jesteśmy miastem, a nie skansenem z chalupkami
WieRZowca to ty się nie doczekasz. Wieżowiec może.
A od kiedy 10 pięter to wieżowiec, no bez przesady
Szkoda że Beskidzka Spółdzielnia nie wstawiła się za mieszkańcami bloku przy
Goleszowskiej 15 kiedy deweloper pod ich “nosem”postawił bloki i zajął ostatnie zielone tereny!!!
Teren koło 15 sprzedała spółdzielnia to jak się miała wstawiać?
Ten kto sprzedawał wiedział komu i po co sprzedaje -proste.Nikt nie wziął pod uwagę mieszkańców bloku którym pod nosem wybudowano bloki!!!BRAK EMPATII Z KAŻDEJ DTRONY
Klepka, sam bierzesz a dziób otwierasz.
Swój zamkniesz, jak ci się sufit na zakuty łeb zawali.
Taki jest trend już od dawna w większych miastach na świecie, budynek ma zająć jak najmniej miejsca jednocześnie dając jak najwieksza liczbę mieszkań. Jak widać w wieżowcach osobą starszym i niepełnosprawnym lepiej się mieszka gdyż są windy i nie muszą iść po schodach na 4 piętro kilka razy na dzień, po prostu wygoda, wiem że dziś buduje się 4 piętrowe budynki z windą ale jest to marnotrawienie miejsca co widać jak każda lukę w mieście betonują, ja już wolałbym 2 wieżowce 40 piętrowe z zielenią niż 5 czteropiętrowców zabetonowanych kostką brukową z jednym drzewkiem bez ławeczki. Pomysł dobry, miasto musi… Czytaj więcej »
A cóż za różnica czy spłynie po skarpie, czy też jak obecne “wieżowce” rozpadnie się wskutek niczym i przez nikogo niekontrolowanej tzw.”działalności remontowo – modernizacyjnej”, czyli DEWASTACJI, prowadzonej miesiącami przez nowobogackich za 500+ z wiertarką, majzlem i młotem w ręce?
…. a rozszczelnione wskutek ciągłych drgań rurki z gazem czekają.