Dwie akcje prowadzili przed południem strażacy w powiecie cieszyńskim. Jedne działania były w Ustroniu, a drugie w Skoczowie.
Kilka minut po 10.30 dyżurny operacyjny w Powiatowym Stanowisku Kierowania odebrał zgłoszenie o silnym zadymieniu w budynku mieszkalnym przy ulicy Kaczeńców w Ustroniu. Okazało się, że źródłem pożaru była szafka rozdzielcza z przewodami, znajdująca się wewnątrz budynku. Strażacy opanowali sytuację i nie dopuścili do rozwinięcia się ognia. Nikomu z domowników nic się nie stało. W działaniach uczestniczyły wszystkie ustrońskie zastępy ochotnicze z OSP Centrum, OSP Lipowiec, OSP Nierodzim, OSP Polana oraz z JRG w Polanie.
Godzinę później strażacy pojawili się na ulicy Targowej w Skoczowie. Tam gęsty dym wydobywał się z kondygnacji piwnicznej budynku wielorodzinnego. Winna była tzw. cofka, która powstała po rozpaleniu w jednym z pieców kaflowych. Dym z nieszczelnego przewodu kominowego zgromadził się w piwnicach i stąd całe to zamieszanie. Nikt z mieszkańców nie ucierpiał.
Na dworze +18 a ludzie w piecach palą?Nieporozumienie.
Inteligentna kobieto…. nie które osoby tylko paląc w piecu kaflowym mają ciepłą wodę. Więc nie ważne, czy +18,czy -10. Nie ma wyjścia.
Pozdrawiam
Ot…ekologia,czyste powietrze i zero smogu.Jest jeszcze energia elektryczna,ale po co….lepiej kopcić cały rok i zatruwać paląc prawdopodobnie byle czym.A na marginesie-przypuszczam,ze w Skoczowie we wszystkich budynkach jest gaz,ale “byle czym” wychodzi znacznie taniej
No niestety życie. Jednak nie wszędzie jest gaz.