W listopadowej odsłonie Galerii Zmiennej (hol poradni specjalistycznych w Szpitalu Śląskim) można oglądać portrety Beaty Sikory-Małyjurek. Artystka prezentuje twarze ludzi.
Pojawiają się na nich ulotne emocje, odzwierciedlające chwilowy stan ducha. Zamyślenie, radość, skupienie, które pojawiają się na krótką lub dłuższą chwilę. Portrety są niezwykle ekspresyjne, śmiałe, pełne nasyconych barw i odważnych pociągnięć pędzla. Nie koncentruje się tylko na szukaniu podobieństwa. Portret widzi jako całość, twarz osoby portretowanej staje się środkiem wyrazu, przekazem.
Artystka pochodzi z rodziny o wielopokoleniowych tradycjach malarskich. Pierwsze kroki w malarstwie stawiała pod okiem swojego ojca Stanisława, który jest uznanym ustrońskim pejzażystą. Dorastając w atmosferze zapachu farb i terpentyny podążyła ta samą drogą. Ukończyła malarstwo na Wydziale Artystycznym Filii Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie w pracowni Zygmunta Lisa i od tej pory twórczość plastyczna stała się nie tylko pasją, ale także sposobem na życie. Maluje, projektuje, stale próbuje różnych technik, poszukuje nowych tematów i nowych inspiracji. Fascynuje ją wszystko co widzi dookoła, z czym styka się na co dzień.
Prace artystki można było niejednokrotnie podziwiać na wystawach indywidualnych oraz zbiorowych ustrońskiego Stowarzyszenia Twórczego „Brzimy”, do którego należy od wielu lat. Pracuje zawodowo, jednakże każdą wolną chwilę spędza w pracowni oddając się swojej pasji. Głównymi motywami jej prac obok portretów są kwiaty i martwa natura, z których czasem projektuje wzory do haftu krzyżykowego.
Wystawa potrwa do 1 grudnia. Wstęp oczywiście darmowy.
