W wieku 48 lat zmarł Zbigniew Śliwiński, pochodzący z Przybędzy znany restaurator i człowiek branży turystycznej.
Był właścicielem hotelu Cis w Przybędzy i przez długie lata zajazdu Horolna w Przybędzy, gdzie w 2010 roku gościła Magda Gessler ze swoimi telewizyjnymi “Kuchennymi rewolucjami”. Zbigniew Śliwiński był pierwszym na Żywiecczyźnie organizatorem bicia rekordów w ilości ugotowanej zupy. W 2002 roku przy zajeździe Horolna ugotowano 7 345 litrów kwaśnicy, a rok później 8 150 litrów pieczarkowej. W 2006 roku był inicjatorem ugotowania rekordowej ilości 11 800 litrów żurku podczas Światowych Targów Książki Kulinarnej we Wrocławiu, a w 2008 roku 11 800 litrów zupy parzybroda w czasie otwarcia nowych terenów wystawienniczo-targowych “Expo Silesia” w Sosnowcu.
Urodzony 3 października 1971 roku Zbigniew Śliwiński zmarł późnym wieczorem w piątek (28 lutego). Jego pogrzeb rozpocznie się w środę (4 marca) o 14.00 w kościele Chrystusa Króla w Bielsku-Białej przy ulicy Straconki 12.
Żegnaj przyjacielu byłeś naprawdę super osobowością. Przeżyliśmy dużo przed kamerami
Bardzo mi przykro, wyrazy współczucia…
Na drugim brzegu Nasz Zbawiciel czekal na Ciebie z miloscia i przebaczeniem !
Stary, brak mi slow…trzymaj się tam…
Zbynio wspominamy Cie z usmiechem bo zawsze byles wesolym czlowiekiem i wielka szkoda ze nie bedziesz na spotkaniu klasowym…. Mialo byc inaczej?
Zbysiu, dziękuję za nasze pierwsze po tak wielu latach i niestety ostatnie, niedawne spotkanie. Za do bólu szczerą rozmowę, tak, jakbyśmy się znali jak łyse konie. Dowiedziałam się od Twojej Mamy, że to może dlatego, że “odziedziczyłam” po Tobie w dzieciństwie łóżeczko, czyli wychowaliśmy się w tym samym. A może dlatego, że niezwykli ludzie- a takim nietuzinkowym człowiekiem byłeś- nie tracą czasu na banały i koncentrują się na kwintesencji życia przy każdym spotkaniu. Nie moģę Ciebie przeżałować, Zbysiu i tych godzin, które tak chętnie bym z Tobą jeszcze przegadała. Wyrazy współczucia dla Rodziny i Przyjaciół z deszczowego Paryża.
Wszyscy lubiliśmy za coś Zbyszka, ale zastanówmy się czy podaliśmy Mu rękę kiedy tego potrzebował ? Czy przyglądaliśmy się z boku jak się pogrążał. Niech to będzie nauczka dla nas wszystkich, że należy pomagać bliźnim kiedy tego potrzebują, a nie kumplować się wtedy kiedy im dobrze idzie. Zbyszek jaki był taki był, ale uważam, że w ostatnich latach wiele osób mogło więcej zrobić żeby go z tego wszystkiego wyciągnąć, wyleczyć może by żył jeszcze.
Dzień dobry. Właśnie się dowiedziałem o śmierci Zbyszka. Ostatni raz widziałem go 2007 r. i żałuję że tak rzadko rozmawialiśmy…. Czy możesz powiedzieć co się stało? nie wiedziałem że na coś chorował
To bardzo przykra informacja. To był Świetny facet bardzo życzliwy, towarzyski i przyjazny
Zbychu dzięki za Twe dobro za długie rozmowy o wszystkim.Czekaj tam po drugiej stronie z gulaszową.Spoczywaj w Spokoju Przyjacielu.Pustka zostanie?
Odszedł mój kochany Zbysiu. Był moim bratem ciotecznym. SERCE MOJE PLACZE !!!!!,DESZCZ PADA I NIEBO PLACZE. ZBYSIU ODPOCZYWAJ W SPOKOJU . Spotkamy się jak przyjdzie mój czas. Przegadamy jak kiedyś nie jedna noc. Pozdrawiam wszystkich znajomych Zbysia . Dziękuję za to że kochaliscie to tak jak ja go kochałam. Jolanta Kunert Banach. ???❤❤❤
Nasza znajomość pamięta czasy szkolne. Zbyszek zawsze był człowiekiem o wielkim sercu przepełnionym dobrocią dla ludzi. Pogodny i uśmiechnięty realizował swoją pasję do gór, turystyki i muzyki. Trudno pogodzić się, że odszedł tak szybko. Wiadomość o jego odejściu napełniła mnie wielkim żalem. Zbyszku żegnam Cię z wielkim smutkiem jednak mam nadzieję, że odchodząc stąd otwiera się przed Tobą nowa droga , na której się spotkamy, a Twoja śmierć będzie tym czego nie dało Ci życie.
Rodzinie, Znajomym oraz Przyjaciołom Zbyszka składam wyrazy głębokiego współczucia łącząc się z nimi w bólu i cierpieniu.
Zbyszku dziękuję za wszystkie dobre chwile przeżyte w Twoim towarzystwie. A i naukę co to znaczy prawdziwa góralszczyzna w architekturze, kiedy będąc w młodym ( TY i ja ) wieku jako firma robiliśmy Twoją Holerną……
Żegnaj Zbyszku. W 1998, kiedy pierwszy raz jechałem w Himalaje, wsparłeś mnie finansowo. Nie odmówiłeś, pomogłeś. Jestem ci za to wdzięczny. Dzięki za wszystko. Tylko dlaczego tak wcześnie….
Wspaniały i niezwykły przyjaciel na którego mogłem zawszę liczyć…. będzie mi go bardzo brakowało 🙁
Do zobaczenia Zbysiu, fajnie się z tobą biesiadowało. Organizuj tam w niebie takie imprezy jak tutaj, a my do Ciebie mam nadzieję kiedyś dołączymy.
Był i zawsze będzie nikomu nie odmówił pomocy itp… Miał swój harakter.
Był i będzie z nami miał zawsze swój harakter miał swoje zasady nigdy by nikomu nie odmówił pomocy itp.
Super byl gosciu
PRZYKRO ŻE ODSZEDLES BYŁEŚ SUPER GORALEM GOTOJ W NIEBIE
Miłosnik Beskidów i znawca lokalnej historii. Kulinarny bajarz i znawca góralskiej kuchni. Otwarty, gościnny i zawsze wesoły. Miał swoja słabość która zagmatwała jego życiowa drogę, ale w mojej pamięci pozostanie jako bardzo pozytywny człowiek.
Mistrz kwaśnicy, i takim go będę pamietał.
100% racji ja w swej pamięci tak Jego Osobę zapamiętam !
Zegnaj nasz Kolego…
Super był z niego szkolny kolega!!:(
Wielka strata. Na zawsze pozostanie w moim sercu.
Dusza człowiek RIP
FACET PETARDA
Bardzo smutno?
Niech ci tam wszyscy gotują.
Smutek …
gdzie byliscie pseudoprzyjaciele ,jadac tym samym autobusem do bielska slyszalam mimo woli rozmowe pana Zbyszka jak rzekomy jego przyjaciel nie chcial mu pozyczyc nawet 50 zl,rzecz dziala sie w czerwcu 2013 roku,dodam ze p.Zbyszka znalam tylko z widzenia,czulam ze to sie skonczy zle