Gdy policjanci jechali ulicą Kopernika w Żywcu, drogę zajechał im kierowca forda. Musieli gwałtownie zahamować, żeby uniknąć stłuczki. Szybko spostrzegli, że mają do czynienia z pijanym kierowcą.
4 marca około 23.00 Wojciech Biernat i Łukasz Michulec z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Bielsku-Białej wracali po służbie do domów jednym samochodem. Gdy ledwo uniknęli kolizji z niebezpiecznie jadącym kierowcą forda, pojechali w ślad za nim. Widząc, że w dalszym ciągu stwarza ogromne zagrożenie, postanowili go zatrzymać. Wcześniej wezwali na pomoc policjantów. Przedstawili się siedzącemu za kierownicą forda 69-latkowi i okazali legitymacje służbowe. Chwilę później dojechali mundurowi z drogówki. Badanie policyjnym alkomatem wykazało u mężczyzny ponad promil alkoholu w organizmie.
– Za jazdę pod wpływem alkoholu grożą mu teraz dwa lata za kratami, długoletni zakaz prowadzenia pojazdów i wysoka grzywna. Tylko dzięki czujnym nawet po służbie policjantom został zatrzymany na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa. Policjanci z Bielska-Białej pokazali, że są policjantami całą dobę i można na nich liczyć nawet po służbie – stwierdza Roman Szybiak, p.o. rzecznika bielskiej komendy.
Ponad promil??? To dopiero początek imprezy!
Dzięki zajechaniu drogi policjantom został zatrzymany pijany kierowca. Można by się było zdziwić gdyby policjanci (nawet po służbie) nie zareagowali. Na odznaczenie interwencja nie zasługuje.