W Szpitalu Kolejowym w Wilkowicach potwierdzono zakażenie koronawirusem już u 41 osób, w tym 12 członków personelu. Zakażeni pacjenci i ich rodziny rozważają powiadomienie prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.
W poniedziałek o 16.00 mieliśmy informacje o tym, że od początku epidemii zakaziło się 29 pacjentów. Jeden z nich zmarł. Zakaziło się też 12 członków personelu, w tym osoby pełniące kluczowe funkcje w szpitalu. Na tę chwilę w szpitalu nie ma osób z potwierdzonym zakażeniem, ale ciągle pobierane są wymazy od kolejnych pracowników i pacjentów, a szpital pozostaje zamknięty.
Wszyscy zakażeni pacjenci zostali przewiezieni już do szpitali zakaźnych i szpitali jednoimiennych. Z kolei pracownicy pozostają w izolacji we własnych domach. Jak ustaliliśmy, niektórzy z nich narażeni są na nieprzyjemności. Ich sąsiedzi reagują bowiem strachem na widok kierowanych do ich miejsc zamieszkania wymazobusów. W sanepidzie apelują o to, by mieszkańcy ze zrozumieniem podeszli do trudnej sytuacji tych medyków, którzy ulegli zakażeniu podczas niesienia pomocy chorym.
Naszej redakcji udało się porozmawiać z pacjentami wilkowickiego szpitala, leczącymi się już w szpitalach zakaźnych, a także z ich rodzinami mieszkającymi w Bielsku-Białej i powiecie bielskim. Dwóch z nich jest po udarach. Jeden informuje, że chorobę przechodzi bezobjawowo, inny ma z kolei takie objawy, jak gorączka i ból głowy. Stracił też węch i smak, ale mówi o dobrym samopoczuciu.
Pacjenci i ich rodziny wskazują jednoznacznie, że wilkowicki szpital zapewnia chorym dobrą opiekę, a personel w pracę wkłada wiele serca. Jednak krytykują procedury związane z postępowaniem po wykryciu zakażeń koronawirusem. – Przyszliśmy do szpitala bez wirusa, a opuściliśmy go zakażeni – tłumaczą. Jak relacjonują nasi rozmówcy, pacjenci przebywali w tych samych salach z tymi chorymi, którzy mieli objawy zakażenia, a odizolowywano ich dopiero wtedy, gdy potwierdzały to testy. Jedna mieszkanka walczyła o wypisanie swojego ojca, bo – jak się skarżyła do szeregu instytucji – w końcu, po kolejnych kursach między oddziałami poddawanymi kwarantannie, zostanie on zakażony. I tak też się stało. Teraz pacjenci i ich rodziny rozważają, czy nie złożyć w prokuraturze zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. Myślą też o założeniu w sądzie spraw cywilnych. Uważają, że to szpital naraził pacjentów na zakażenie koronawirusem.
W szpitalu zapewniają, że dochowują wszelkich procedur i robią wszystko, pracując bez wytchnienia i przy zachowaniu wszelkich środków ostrożności, by zażegnać zagrożenie.
O tym, że w szpitalu pozostało już tylko 11 pacjentów, piszemy TUTAJ.
Ale o czym tu piszemy,. Ponad 40 procent zakazem do zakażenia właśnie szpitalne. Więc wszystkie szpitale do prokuratury i odszkodowania bo myślę że w dużej mierze o to chodzi. Procedury oparte są na tekomendacjach mz, shl i innych tekomendacjach. To szpitale będą tam właśnie
chyba musialy przekierowywac spawy. ZAS niesluszbne obrażanie też ICH prawniK bedzie oddawal do prokuratury za zniesławienie. I tak im jest trudno. Ludzie powinni się opanowac. Kto chciałby być na ich miejscu?
Jeżeli był Pan taki ciekawy należało zapytać wprost kiedy Pan mijał pielęgniarkę. Anonimowo każdy potrafi oskarżyć bez wiedzy. A jeżeli społeczeństwu nagle na każdym kroku przeszkadza służba zdrowia to proponuje się leczyć na własną rękę!
Teraz powinieneś odszczekać to co napisałeś i przeprosić!!!!
Najlepiej zaatakować kogoś kto nie może się bronić. Pewnie Romisław z miłą chęcią poprzecinał jej opony. Litości człowieku,
Szanowny Panie uważam ,że Pańska wypowiedz jest bardzo niestosowna zeby nie powiedzieć hamska . Pielęgniarki to osoby inteligentne i gdyby ta Pani miała kwarantanne to zapewne siedziała by w domu. Spotyka Pan wielu ludzi na Osiedlu i potencjalnie każdy z nich może być chory i zarażać .Personel tego Szpitala ma wykonywane testy i wiedzą kto jes nosicielem ,a kto nie. A Pan jak tak bardzo się boi to proszę nie wychodzic z domu. A ta i inne Panie Pielęgniarki pracują nie dla kaprysu tylko po to ,żeby ratować ludzkie życie i może Pan też kiedyś tej opieki będzie potrzebował. Dlatego… Czytaj więcej »
Brawo
Wyszły zakażenia bo wykonuje sie badania. A czy w innych miejscach tez tak robia?
Jeśli chodzi o tą panią o której myślę a znam tylko jedną która tam pracuje z mojego osiedla, to jest zdrowa i od dwóch i pół miesięcy jest na L4 po zabiegu kardiologicznym. To tyle do pana komentarza.
Kochani, moja Babcia wczoraj wyszła z Kolejowego. Niezaprzeczalnie jest tam burdel, przeszła 3 testy na koronawirusa i dopiero po ostatnim ujemnym odesłano ką do domu transportem sanitarnym. Zamiast 2 tygodni spędziła tam 5. Mimo, że jest pacjentką leżącą nie ma ani jednego odparzenia i żadnej odleżyny… Mimo, że nikt z nas nie mógł przyjść, skontrolować czy kolokwialnie „dać w łapę” mapa jej ciała (pacjent leżący) wskazuje na dobrą opiekę. Zastanówmy się zanim zaczniemy opluwać tych ludzi. Nikt ich nie „kontrolował” a mimo to dali z siebie wszystko. Podejdźmy z szacunkiem do ich ciężkiej pracy! MMD
Jeśli to że nie ma odlezyn czyli po prostu nie dopuszczono się czynu karalnego ( doprowadzenie do uszczerbku na zdrowiu)
jest wyznacznikiem dobrej opieki to idąc tą logiką powinni nazywać dobrym kierowcą każdego kto jeszcze kogoś nie potrącił lub zabił, kazdego fryzjera ktory jeszcze nie obcial nam ucha lub nie wydlubał oka itp. Martusiu babcia po prostu miała materac przeciwodleżynowy za 90 zl.
Pani Logiczna, jest Pani tak nieobiektywna i taki bije z Pani jakąś chęć nie zemsty, czy jakieś inne nieobiektywna powody, że aż trudno tego nie skomentować. Widać, że jest Pani lajkiem i nie ma pojęcia o pracy i opiece szpitalnej
Nikt nie opluwa personelu. Tutaj wina nie leży po ich stronie. Obwinia się władze szpitala
Właśnie Pani która ma” nick”logiczna?, cytując Panią Marto opluwa. Myślę, że może jak by sama popraciwala w warunkach szpitala to zmieniła by zdanie. Jej wiedzą na temat pielęgnacji, aby nie powstały odleżyny i hasło z materacem za 90 zł obraża cały personel tego szpitala. Oby kiedyś miała okazję zweryfikować swoje poglądy, koniecznie leżąc przez 5 miesięcy na materacy za 90 zl
A wiec co jest dobrą opieką? Wydawało mi się, że jest to poprostu nie robienie innym krzywdy.
Ludzie gdyby nie ci medycy wszyscy to byście wszyscy srali pod siebie ciekawe kto by wam pomógł jeden mądrzejszy od drugiego człowieka, szok ?. Po co chodzicie do lekarzy szpitali itp? Leczyć się sami
PRAWDA!!!
W Kolejowym od jakiegoś czasu dzieje się bardzo źle. Pracownicy oddają swoje serca. Przecież teraz to pielęgniarki i salowe podają posiłki pacjentom, bo rodzina nie może wejść. Personel nie jest doceniany. W adm są jednoosobowe działy przecież. Jak kto jest mądry to uciekł. Słabo z pomocą. Dyrekcja to najsłabsze ogniowo szpitala.
oddają swoje serca, ciekawe…! nigdy tak nie było, nie jest i pewnie nie będzie… miałam Mamę na paliatywnym to swoje wiem…. rzecznik odpowiedzialności to mało…. !!! z relacji – gonitwa po oddziałach i roznoszenie zarazy – bez zastanowienia bym oddała do prokuratury…
Do dlaczego Pani nie zajmowała się nią sama w domu z pomocą lekarza domowego? TRZEBA BYLO SIE NUA ZAJAC SAMA
Chyba kobieto nie wiesz co to oddział paliatywny. Moja mama stamtąd już nie wrócila do domu ,jeździłam tam przez 3 miesiące i swoje widziałam.
To prawda ja też tam jeździłam siedziałam całymi dniami przy mojej mamie Co do personelu na oddziale płucnym i paliatywnym to mogę powiedzieć że pielęgniarki i cały personel tego szpitala nie przechodzi obojętnie Koło pacienta. Cały czas chory ma opiekę każda jedna uwaga osoby z rodziny jest monitorowana przez lekarza prowadzącego a pielęgniarki pracują na pełnych obrotach Ci którzy tego nie widzieli na własne oczy niech się nie udzielają tylko zastanowią nad swoim postępowaniem Nie sztuka jest źle pisa o osobach pracujących w tamtejszym szpitalu tylko sztuka jest zrozumieć ich zaangażowanie i poświęcenie personelu
@Ewa – ja miałam Mamę niecały tydzień na oddziale paliatywnym tego szpitala (chorowała onkologicznie), niestety nie zgodzę się z Tobą w kwestii tego co piszesz. Ja Mamę zabrałam do domu stamtąd….
Bo najlepiej pozbyć się chorej marki a potem narzekać na szpital. Może jeszcze by się wzięło odszkodowanie za mamę???
Nikt się nie pozbył, bo nikt Twoimi kategoriami nie myśli…
@Zdziwiona – powinna Pani wiedzieć, że nie zawsze chory może być w domu, decyzją lekarza jest przewieziony na oddział paliatywny, ja o tym nie decydowałam tylko lekarz, tak więc prosze sobie zostawić dla siebie tego typu teksty, skoro Pani nie ma zielonego pojęcia o tym dlaczego tam sie znalazła!
Jest pani oburzona bo trafilam w sedno, wiele rodzin opiekuje się za pomocą chociażby hospicjum domowego. Ja mojego rodzica miałam w domu, było ciężką, ale był i umarł przy nas.i wiem o czym Pani mówi. Wybór należy do rodziny, można się poświęcić lub nie. Najwygodniej jak Pani, niesmaczne wrecz
Nie trafiła Pani w sedno! więc prosze sobie nie pochlebiać! Decyzja o przewiezieniu ze szpitala do szpitala była lekarza onkologa, pomimo naszej interwencji, że zabierzemy do domu, była tam niecały tydzień i zabraliśmy Ją do domu…i tam była do końca..
Zawsze wszyscy inni winni
A i jeszcze jedno, jakoś nikt Pani nie poparl
to Ona musi mieć poparcie? Przecież nie od dziś wiadomo, że najgorszy paliatywny w regionie tj we Wilkowicach! Zdejmij klapki z oczu…
A więc trzeba się opiekować samemu jak ja i nie narzekać, nie obwiniać innych o roznoszenie zarazy itp.Proste. poświęcić się. I nie obwiniać innych za swoje źle idjete decyzję, A często wygodnictwo.
I myślę że to ciągle Pani pisze tylko pod innym Nickiem. Ma Pani czas do przemyśleń ja już tego nie będę czytać.
Tj wyciąganie pochopnych wniosków odnośnie czyjejś sytuacji i tyle!
@Zdziwiona – w nawiązaniu do poniższego komentarza – dlaczego miałabym pisać pod innym nickiem, chore by to było! To, że Pani tak robi to nie znaczy, że ja też… nie zniżam się do czyjegoś poziomu… ;p To – kogo i za co obwiniam to nikomu nic do tego, proste i logiczne! Przechodząc do sedna – najlepiej jest zwalić winę na błędne decyzje i wygodnictwo nie mając tym samym pojęcia o niczym poza insynuacją teorii spiskowej. No cóż – na szczęście to nie ja myślę w ten sposób! szkoda cokolwiek dalej pisać , bo nie ma z kim i nie ma… Czytaj więcej »
Proszę zwrócić uwagę ile razy i jak Pani obraża innych ludzi:”pielęgniarki gonią
i roznosza zaraze”, w stosunku do mnie” nie ma z kim rozmawiac” czyli jestem w Pani mniemaniu nikim, A jeszcze dodatkowo “teorii spiskowa” Obrazy ! I tylko dla tego, że się z Panią nie zgodzilam i stanęłam w obronie ciężko pracujących pielęgniarek w trudnych warunkach A nawet służby zdrowia. Pisząc, że” nie rzecznik , a prokurator” proszę się zastanowić na co pani zasluguje, na jaka ocenę jako człowiek i na jaki rodzaj oskarżeń wobec Pani
I niech Pani nie pisze,że ” nie będzie się znizac do mojego poziomu” bo to kolejne obraza mojej osoby .
Wnioski pozostawiam Pani, ja już swoje wyciagnelam.Oby jak najmniej osób takich jak Pani spotykał ten ciężko pracujący personel
biorąc pod uwagę treść artykułu to – dlaczego prokuratura tj jasne…
poza tym nic na temat – że nie rzecznik tylko prokurator – nie było mowy odnośnie samego artykułu… do czego było pisane o rzeczniku a do czego o prokuraturze to najlepiej dobrze doczytać….
Obraża Pani…..! Nic więcej nie dodam. Los kiedyś wszystko zweryfikuje. Zycze zdrowia i szczęścia, bo jeste ono każdemu potrzebne, choć wg statystyk i tak 70- 80 się zarazi, jak nie w szpitalu to gdzie indziej
pożyjemy zobaczymy…
zdrowia i wszystkiego dobrego…
Pozdrawiam
Ty miałaś mamę a ja osobiście leżałem 6 tygodni. Obsługa taka jak w żadnym innym szpitalu. Personel bardzo miły i uprzejmy.
ja nie mówie o innych oddziałach, tylko o paliatywnym…
Biedne pielegniarki wreszcie sie roboty chwycily pare osob na krzyz zostalo i krzywda sie dzieje poprzenosic do innych szpitali zeby zobaczyly jak wyglada prawdziwa praca pielegniarki .a nie wykorzystywanie innych wstyd!!!
Oddział miał czasami 25 do 27 pacjentów z czego wiekszość leżąca i wymagająca wszechstronnej opieki. To tytaniczna praca. Gdyby personel miał wszystkich gdzieś, na pewno bylaby wieksza rotacja pacjentów a tymczasem niektorzy z nich przebywali tam miesiącami.
Nie da się skomentować takiego komentarza
Proszę o wyjaśnienie czy dane publikowane przez bielski Sanepid dotyczące Gminy Wilkowice dotyczą zachorowań w szpitalu Kolejowym???? Tak państwo informowaliście w poprzednich artykułach. Tymczasem Sanepid utrzymuje ilość osób z dodatnim wynikiem Covid 19 w Gminie Wilkowice na poziomie 16 osób natomiast w Państwa najnowszych publikacjach informujecie o 41 osobach zakażonych koronawirusem w Szpitalu Kolejowym. Coś te dane są mocno rozbieżne….
do tego nie dojdziesz, jedno wielkie zamieszanie, jedni tak drudzy tak, a trzeci jeszcze inaczej… norma…
Z tych 41 osób z wynikiem dodatnim w szpitalu są osoby zamieszkujące również inne gminy, aniżeli Wilkowice i przebywające tam na kwarantannie.
Od jakiegoś czasu bielski sanepid wlicza przypadki z tego szpitala do statystyki dotyczącej Wilkowic. Wcześniej podawano statystyki wedle miejsca zamieszkania, więc na dzisiaj wszystkie dane dotyczące Wilkowic zawierają o wiele mniej przypadków, niż rzeczywiście było ich w tym szpitalu.
To “prokuratura” nie wszczyna śledztwa z urzędu?!? Prześmieszne…
Samorzadowy szpital, co sami siebie maja podac do prokuratury? Jakby to bylo prywatne to jeszcze przed zakazeniami bylby wniosek o zagrozenie zdrowia i zycia, a tak to przeciez “cicho,cicho nic sie nie stalo…”.
Właśnie do tego zmierzam – równi i równiejsi 😀
Ciekawi mnie skąd autor reportażu ma taki dostęp do danych o ilości osób i personelu zakazonego
Na podstawie specustswy o Covid. Wszystko ma być jawne jesli przez to wirus nie będzie się rozprzestrzeniać
Ale dane sa zawyzone
W Wuhan zamiatali pod dywan i Kolejowy wziął z nich przykład. Myśleli, że nikt się nie dowie. Brak rozwiązań, brak procedur. Pracownicy bez środków do pracy. Może w końcu ktoś usłyszy, że w tym szpitalu dzieje się źle od jakiegoś czasu. Dobrzy ludzie z administracji przecież odeszli z hukiem. Jakiś powód był.
W Żywcu w szpitalu na oddziałach wewnętrznych i pozostałych to samo,personel na kwarantannie a szpital zamknięty.
Tylko w Szpitalu Żywiec zakażenia zdarzyły się na początku epidemii. Rozumiem jeszcze nie zdążono wdrożyć środkow ostrożności, jeszcze szpital byl pelny pacjentów. Za to w Kolejowym jakby początek zarazy był A pacjentów już od kilku tygodni nie przyjmują więc jakim cudem w pustym prawie Szpitalu, 41 osób zarażonych ? Po 2 miesiącach wdrażania procedur ? Takiego odsetka zakażeń personelu nie ma chyba nawet w Szpitalach zakaźnych!!
Jak pan/ pani cos pisze to proszę lepiej sprawdzić stan faktyczny. Bo nie mając pojęcia, pisze pani/ pan autorytatywnie, A to jest razace
Ciekawe, co to za dobrzy ludzie odeszli???
Wywieźli mnie stamtąd kilka dni temu, niestety z jajem niespodzianką.
Poszedłem na rehabilitację, wylądowałem na oddziele zakaźnym.
Lekarze, cały personel medyczny robili co mogli, niestety duża ich część wylądowała tam gdzie my.
Ale co tam, wybory są najważniejsze.
Pozdrowienia dla rządu i pana prezesa.
Zapraszamy do nas oczywiście w roli pacjentów.
Powinni ci przygłupie zrehabilitować mózg.
gość ma rację, a przygłupem to ty jesteś Martuniu
Byłaś tam? Widziałaś? Jeśli nie to zamknij durny r..
Mama była tam leczona ,na kardiologii w ciągu ostatnich pięciu lat. Ustawili jej leczenie po zaniedbaniach okolicznego lekarza rodzinnego. Żyje i jest zadowolona z leczenia w tym szpitalu. Obecnie to jest klęska służby zdrowia. Oni robią co mogą. Trzeba ściągnąć TVP INFO i Radio Maryja aby prowadzili prawdziwy przekaz dla społeczeństwa w tych bardzo trudnych chwilach ażeby społeczeństwo się opamiętało i zaczęło logicznie myśleć! Szkoda każdego życia i wszystko trzeba wyjaśnić prawnie.
Jacek opamiętaj się i przestań oglądać / słuchać TVP Info i Radio Maryja bo tam tylko propaganda . U nich “prawda” wygląda tak samo jak w sowieckiej gazecie “Prawda”
Dyrekcja przed sąd!!!!!!!!! To moze spotkać każdego z nas. Brak procedur i zarazili pacjentów. Ludzie otworzcie oczy tylko razem mozemy więcej
To dyrekcja? Procedury ustaliło ministerstwo.
Tak.Dyrekcja.Po prostu procedury wprowadzano za późno. Mam porównanie między kilkoma szpitalami i niestety w Wilkowicach wdrażali procedury o kilka tygodni później niż np. W Wojewódzkim.
Tak naprawde zalecenia odgórne sa napisane w sposob bardzo asekuracyjny.Odpowiednia ilosc srodkow ochrony osobistej.Ale ile? co to znaczy odpowiednia, 1-2 sztuki kombinezonow na pracownika? nie ma o tym informacji.Wiekszosc szpitali ktore nie sa jednoimmienne i nie maja duzego zapasu ŚOI swoje wlasne wykorzystuje w pare dni w takich sytuacjach.Czy dyrekcja poniesie konsekwencje, pewnie nie.Powiedza ze zrobili co mogli i tyle, zalecen sie trzymali, a to ze byly napisane na kolanie to trudno, pretensje mozna miec jeszcze wyzej.
Z tego co wiem procedury byly od początku epidemii. Wszystkie placowki dostaly je od gornie z ministerstwa. Kazdy szpital ma takie same wytyczne…
A skąd takie wiadomości, jest Pan w zarządzie? Czy lubi Pan tak, bo lubi prohejtować?
To do Paola
A skąd PANI KWIATUSZKU WIE, ZE NIE MA PRICEDUR?
Może za takie wypowiedzi to Pani powinna odpowiedzieć przed sadem
Czyżby to Pani była głównym autorem tego artykułu bo widać redaktor powołuje się na tak naprawdę jedną rodzinę,
Gratulacje dla dyrekcji! Wykazano się ogromną odpowiedzialnością. Nie mówimy tutaj o pojedynczych przypadkach, tylko o ponad 40 osobach(jak na razie oficjalnych). Coś zawiodło i to na dużą skalę. To nie jest przypadek więc może pora wydać jakiś komunikat i poinformować społeczeństwo jak naprawdę sprawy się mają. Nie zapominajmy o personelu który z narażeniem zdrowia i życia własnego i własnych rodzin mimo wszystko opiekowali się osobami hospitalizowanymi w tej placówce. Nie sądzę żeby zawinili minimalnie w tej sytuacji. To są jedni z nas być może siostra brat, ciocia wujek czy przyjaciel. Może do cholery ktoś w końcu przedstawi jak rzeczywiście wygląda… Czytaj więcej »
Kolejowy jest po prostu źle zarządzany. Takie sytuacje jak wirus to nowa organizacja calego szpitala. Poczawszy od podziału na “podejrzanych ” i zdrowych, na regularnym przecieraniu klamek środkiem dezynfekujacym i montażem koszy bezdotykowych.Tego w Kolejowym nie robiono bo odgórnie nikt tego nie wdrażył.To nie jest kwestia pieniędzy tylko odgórnego zarządzania przez Dyrektora i Kierowników Pionów medycznych.
Procedury były ,sprzątanie i dezynfekcji również, w.g mnie zawiniło to co wszędzie BRAKI KADROWE
Do Etam.Masz porównanie jak było gdzie indziej?Że piszesz procedury były?Chorzy i zdrowi razem?. Namiot dla ozdoby zamiast tam przyjmować ludzi z zewnątrz zanim nie zrobi się im testów? Ukrywanie Że ktoś jest chory! Nie pisz jak w tym nie byłeś w środku.
A Ty Zygmuncie jak tam byłeś to chyba widziałeś , że klamki były przecierane
Leżała tam moja babcia! Po udarze! Też ją zarazili! Przed rodziną udawali,ze jest wszystko dobrze i ze babcia nie ma wirusa. W zeszly wtorek wykonano jej wymaz, ktorego wynik byl negatywny! Nadal lezala na sali z osoba,ktora miala objawy!!! Malo tego, telefon babci Przestal odpowiadac, caly czas byl wylaczony, pomimo wielu telefonow ze strony rodziny z prosba o wlaczenie go. Slyszelismy w telefonie “nie mamy czasu z Pania rozmawiac”, ” jesli bedziemy miec czas, wlaczymy go” , “babcia jest stabilna”…. W niedziele zadzwonilismy po raz Kolejny i dowiedzielismy sie,ze babci juz tam nie ma. Ze zostala przewieziona do Szpitala jednoimiennego.… Czytaj więcej »
Jesteśmy z całą rodziną w tej samej sytuacji. Babcia przewieziona z paliatywnego do szpitala jednoimiennego… kontakt zerowy,musieliśmy się prosić o jakąkolwiek odpowiedź oraz włączenie telefonu, człowiek ufa lekarzom oddaje sie w ich ręce, a w zamian zostaję zarażony wirusem. Myślałam że tylko nas tak potraktowali, ale widzę,że nie jesteśmy pierwsi.
Moja babcia tam leżała , utrzymywali ze wszystko super itp w sobotę w nocy przewieźli babcie do szpitala w Tychach nie informując nas ! Na nasze pytanie dlaczego nie otrzymaliśmy i formacji lekarz odp ze on nie wie, informacje o tym ze babcia jest w Tychach w szpitalu zakaźnym otrzymaliśmy gdy zadzwoniono na dyżurkę bo babcia nie odbierała telefonu!!!!!
no to szpital poszedl po bandzie… winna jest ta osoba co przyjęła pacjentkę z żywieckiego szpitala… bo od tego sie wszystko zaczeło..
A czerwony namiot stał na pokaz jedna wielka sciema brak całkowitego przygotowania do takiej sytuacji
Jak na pokaz 3 dni szkolen przez przelozona a potem fotki pod namiotem
Pracownicy w szpitalu wykorzystywani są do granic możliwości, na tych którzy przebywają na kwarantannach wywierany jest nacisk szybkiego powrotu do pracy, szpital nie zachował środków i nie przestrzegał procedur bezpieczeństwa. Pracujące tam osoby są tylko ludźmi, każdy ma swoje rodziny i każdy się boi, jednak nie ma wsparcia w pracy ze strony dyrekcji.
Mam wrażenie, że jest Pani osobą pracującą w tym szpitalu. Pragnę podziękować za opiekę nad moim tatą, za to że obecnie przebywa w szpitalu jednoimiennym winię dyrekcję.
Procedury zachowane ale wyzysk niesamowity nie tylko z powodu wirusa ale wczesniej tez .az szkoda o tym pisac
Póki wszystko toczyło się utartą rutyną to było jako tako.Jak przyszło wykazać się wiedzą i organizacją w nowej sytuacji to klapa. Żaden inny szpital takich zaniedbań nie ma w Bielsku i powiecie.Nic nie przekazywano personelowi, nie informowano od razu że ktoś przyjechał założony!!Skandal
Popatrzmy w stecz no mniej wiecej 6mcy.. Wszystkim było mało górnikom mało, nauczycielom mało prawie wszystkim było źle… A teraz… Kazdy boi się o jutro heh polak mały!
Trafił Pan w sedno sprawy, pozdrawiam.
to,że personel jest na kwarantannie to nie jego wina,ale,że jest gnębiony przez przełożonych za to że siedzą w domu a nie ma komu robić to już przegięcie pały
Jeszcze jedno… Przecież to nie ich wina że nie mają wystarczajacych srodków bhp… Czyli gwarancji zabezpieczenia SIEBIE i INNYCH jedyne co mnie wk… rwia to prywatne gabinety medyczne gdzie ceny wzrosły nawet o 300%
Przykro…. Nawet bardzo, najpierw wielka akcja” dziekujemy medykom” moim zdaniem “na pokaz” ale przed kim…? A teraz co? Nienawiść i strach przed PERSONELEM MEDYCZNYM który o wasze “dupska” dba i też się boją, przecież to LUDZIE mają swoje lata i RODZINY. POWIEM jedno, nowa choroba, niepokuj… Tylko głupi się nie boi.. ZDRÓWKA DLA WSZYSTKICH!
Cóż, wiedziałem że tak będzie. Ten szpital bardzo delikatnie mówiąc nigdy nie miał wielkiej renomy więc ognisko wirusa akurat tam było tylko kwestią czasu.
Gdyby to pierwszy raz
Ja jako były pacjent bardzo chwalę ten szpital. Najłatwiej siedzieć przed kompem u pisać głupoty….
Chętnie dołączymy do osób poszkodowanych w walce o normalność.
Mamę wypisali zarażoną, mimo, że do teraz szpital podaje, iż jest zamknięty.