Coraz więcej pracy mają strażacy w powiecie cieszyńskim. To skutek nieustannie padającego deszczu…
Pierwsze zgłoszenie odebrane przed południem dotyczyło podtopionej piwnicy w Zbytkowie. Kolejne akcje związane z ulewnym deszczem prowadzone były w godzinach popołudniowych w Górkach Wielkich: udrożnienie przepustu, pompowanie wody z posesji i zabezpieczenie workami z piaskiem, w Skoczowie: udrożnianie przepustu, w Pogwizdowie: pompowanie wody z podtopionej hali produkcyjnej, w Cisownicy i Mnichu: zatkane przepusty, w Goleszowie: pompowanie wody z podtopionego budynku. To jest stan na 17.00. Niestety, deszcz ciągle pada…
Aktualizacja
Wieczorem strażacy nie mogli zwolnic tempa swoich działań. Wpływały kolejne prośby o pomoc. Jak dowiadujemy się od dyżurnego operacyjnego w Powiatowym Stanowisku Kierowania, podjętych zostało kilkanaście interwencji. Sześciokrotnie zaszła konieczność wypompowania wody z budynków, m.in. w Górkach Wielkich, Puńcowie i Zaborzu. Sześć razy udrażniano także przepusty pod drogami, dzięki czemu woda nie wylała się na posesje. W Skoczowie usuwano dwa pochylone drzewa nad jezdnią.
Na rzekach w powiecie cieszyńskim nie odnotowano stanów alarmowych. Doszło do przekroczenia stanów ostrzegawczych na Bobrówce, Brennicy, Olzie i Wiśle. Woda w rzekach zaczyna jednak opadać.
To stan na 22.00. Deszcz jeszcze pada, ale mniej intensywnie…