Trudno to stwierdzić, bo to dorośli ludzie, którzy najwidoczniej nie rozumieją, że jeśli mają wyznaczone do jazdy ścieżki rowerowe, to z nich powinni korzystać, a nie ocierać się o pieszych na traktach dla nich z kolei przeznaczonych. A tak jest w Cygańskim Lesie.
Wybierając się na spacer leśnymi traktami Cygańskiego Lasu trzeba mieć oczy dookoła głowy. Niestety. Nie da się przejść spokojnie delektując się przyrodą i pogodą, taką jak dzisiaj, bo co rusz śmiga obok nas nakręcony rowerzysta. To nic, że obok jest trasa rowerowa. Najwidoczniej lepiej się jeździ ocierając o pieszych. Nigdy nie widziałem pieszego na trasie przeznaczonej w Cygańskim Lesie dla rowerzystów. Piesi chyba więc inaczej myślą. Ci zaś, którzy wolą pedałować, być może z powodu kasków mają jakieś problemy z rozróżnieniem tego, co jest dla kogo. Na szczęście nie wszyscy zwolennicy dwóch kółek tak się zachowują. Jednak wystarczy jedna czarna owca w stadzie, aby to ją zauważyć. Polecamy więc trakty Cygańskiego Lasu uwadze miejskich strażników. Może przydałoby się tam zajrzeć od czasu do czasu.
Autor chyba nie zauważa, że nie wszyscy rowerzyści to “wariaci” nakręcani adrenaliną zjazdowca. Wielu, w tym i ja, wolę spokojnie pojeździć – również pod górę. Chcę się zmęczyć, pooddychać, popatrzeć, powdychać a nie tylko zjechać. Nie wszyscy lubią wyjeżdżać z rowerem kolejką na Szyndzielnię, a potem gnać w dół. Ścieżkami enduro pod prąd zaś jeździć nie można.
Dojazd do tych łatwiejszych ścieżek jest wspólny ze szlakami pieszymi Cyganka, Stefanka.
Ps.
Zwykła turystka/ta rowerowa/wy nie jest w stanie “zawinać” bez podpórki na Daglezjowym bo do tego potrzeba minimum techniki – także jedzie szlakiem.
Kłamiesz pisząc że nie widuje się pieszych na rasach rowerowych- na odcinku Daglezjowego wzdłuż Błoni niestety się zdarzają – jednak rzadko.
Najpierw poznaj przepisy, każdy moze korzystać z tras i pieszy i rowerzysta.
A sciezki enduro sa dla zaawansowanych i to do zjazdów?wiec trzeba do nich wyjechechac.
Wiec dziennikarz pisze z dupy by tylko ponarzekać bez zgłebienia wiedzy i tematu.
Ten kto napisał ten artykuł nie ma pojęcia o tym co pisze. Totalna niewiedza redaktora. Poziom żenujący. Co mają trasy rowerowe enduro do jazdy rekreacyjnej np. rodziny z dzieckiem po lesie? Widać, że Kuba Jarosz nigdy nie siedział na rowerze. Ciekawe czy umie na nim jeździć…
Na rowerze trzeba umieć utrzymać równowagę a także przy pisaniu komentarza aby nie wypadł żenująco.
Szlaki turystyczne to nie szlaki piesze.
Ze szlaków turystycznych korzystać mogą zarówno piesi, rowerzyści, narciarze czy osoby jeżdżące konno.
Oczywiście, każdy na tych szlakach musi zachowywać się tak, aby nie przeszkadzać i nie zagrażać bezpieczeństwu innym.
Niech sobie jeżdżą gdzie mają ochotę.Na motorze też. Aczkolwiek nienawidzę hałasu motorów w lesie,jak każdy oprócz ich.
Jazda motorem w lesie (w przeciwieństwie do rowerów) jest nielegalna.
Dodaj, że w lesie państwowym a nie w każdym
Trasy rowerowe o których mówi autor artykułu to trasy enduro. To trasy do szybkich przejazdów głównie dla sportowców i zawodowych rowerzystów. W dodatku są to trasy jednokierunkowe. Jeżeli ktoś nie jeździ wyczynowo to takie trasy nie są dla niego. “Zwykli” rowerzyści jeżdżą ta samą drogą którą chodzą piesi. I nie ma w tym nic nienormalnego.
Zwykli rowerzyści jeżdżą tą samą drogą którą chodzą piesi? Prawem Kaduka pewnie owszem.
Polecam odcinek pomiędzy ul. Przedwiośnie a błoniami. To jest droga leśna a nie tor wyścigowy dla rowerów. Chołota jedzie jakby na rajdzie była. Jak nie pomoże wołanie to złamany nos coś zmieni
Po co te groźby?
Autor artykułu to pewnie taka osoba z serii permanentny zrzęda-wszystko mu przeszkadza: rowerzyści, biegacze, matki z wózkami, krzyczące dzieci, ślamazarne starsze osoby chodzące o lasce, psy biegające luzem i te na smyczy zresztą też, bo bez kagańca. Typowa wieczna maruda… Żal.
Autorowi artykułu ma przeszkadzać, ma marudzić i zrzędzić. Taka praca, nie laurkowca bo i tacy są. Autor nawet jeśli się myli (a może, też jest człowiekiem) ma pobudzać dyskusję. Ale nie nazywać kogoś lekceważąco jak tu.
“To nic, że obok jest trasa rowerowa.”
Trasa obok jest jednokierunkowa, zgodnie z wytycznymi ścieżek Enduro Trails. Tak więc rowerzyści mają gdzie jeździć w jedną stronę. Radzę zainteresować się głębiej tematem zanim rzuci się… błotem. Zgodnie z logiką autora jako rowerzysta również powinienem straszyć strażą miejską każdego pieszego chodzącego ścieżką rowerową, gdy ma chodnik obok. A takie sytuacje zdarzają się często.