Uratowali pogromcę komarów

Jerzyk, to ptak wyjątkowy pod wieloma względami. Prawdziwy sprzymierzeniec ludzi w walce z komarami. Już chociażby z tego względu zasługuje na chwilę uwagi – jednego z nich uratowali ostatnio autorzy znakomitego profilu facebookowego traktującego o przyrodzie Czechowic-Dziedzic i okolic.

– Trafiliśmy na jerzyka w okolicach jednego z zakładów przemysłowych, biedak nie miał sił, najwidoczniej zbyt szybko opuścił gniazdo i nie potrafił jeszcze wzbić się w powietrze – mówi Wojtek, jeden z autorów profilu „Za miastem czyli przyroda Czechowic-Dziedzic i okolic”. – Dostał wodę, trochę się wzmocnił, po czym zawieźliśmy go do bielskiego „Mysikrólika”. Tam podrośnie i zostanie wypuszczony na wolność.

Jerzyki mogą fascynować. Jak tłumaczy Wojtek, ptaki spędzają w powietrzu niemal całe swoje życie. W locie śpią, jedzą, piją a nawet kopulują. Potrafią spędzić w powietrzu bez przerwy nawet 3 lata (tak można przeczytać w wielu źródłach).

Dla człowieka są nieocenioną pomocą w zwalczaniu komarów – dziennie potrafią ich zjeść do kilkunastu tysięcy. Jerzyki zaobserwować można na osiedlach miejskich, o zachodzie słońca, kiedy zaczynają swoje owadzie łowy. Charakteryzuje ich szybki i zwinny lot.