Radziechowy-Wieprz: przyjęli kontrowersyjną Kartę

Gmina Radziechowy-Wieprz jako pierwsza na Żywiecczyźnie przyjęła Samorządową Kartę Praw Rodzin, która w całej Polsce wzbudza sporo dyskusji i ma wielu przeciwników.

Projekt treści Karty – o której pisaliśmy nie raz – przygotowało konserwatywno-prawicowe stowarzyszenie Ordo Iuris. Dokument ma być deklaracją poparcia silnej rodziny i zobowiązaniem dla samorządów do ochrony praw rodziców i dziecka w przedszkolu oraz w szkole. O to, aby nie przyjmować Karty, apelują między innymi organizacje wspierające osoby LGBT i edukację seksualną. W drugiej połowie maja radni miejscy z Żywca podjęli stanowisko, w którym nie przyjęli Karty. Podobne stanowisko zająć mieli radni powiatowi, ale punkt w tej sprawie został zdjęty z porządku obrad. Z kolei remis w głosowaniu spowodował, że projekt uchwały o Karcie został odrzucony przez radnych gminy Rajcza.

We wtorek, 21 lipca, projektem uchwały w sprawie przyjęcia Karty zajmowali się radni gminy Radziechowy-Wieprz.

– Do naszej Rady zwrócił się Oddział Górali Żywieckich Związku Podhalan z prośbą o przyjęcie projektu uchwały o Sa-morządowej Karcie Praw Rodzin, która jest ochroną praw rodziny, małżeństwa i dzieci. Jest to też jakby wyrażenie hoł-du w 100. rocznicę urodzin świętego Jana Pawła II, 25-lecie jego pobytu na Żywiecczyźnie i 15. rocznicę śmierci. To jakby uczczenie pamięci Jana Pawła II, który wspierał zdrowe rodziny i wychowanie w odpowiednim duchu chrześcijańskim – powiedział między innymi przewodniczący Rady Gminy Jacek Świniański.

Podczas dyskusji radna Katarzyna Syc podkreśliła, że Karta to zwrócenie uwagi na prawa, które już gwarantuje Konstytucja.

– Karta zwraca uwagę na dobro dziecka w przedszkolu i szkole. Pomimo że gwarantuje nam to Konstytucja, ale wiemy, że istnieją stowarzyszenia i organizacje pozarządowe, które próbują przemycić treści mające negatywny wpływ na wychowanie dzieci, a nawet demoralizują – stwierdziła.

Wójt Maciej Mika przyznał, że utożsamia się z Kartą, której treść i ideę rozumie. Z kolei radny Grzegorz Brodka, który jest członkiem Związku Podhalan, zaapelował, aby poprzeć inicjatywę.

– Jest ona dość mądrze skonstruowana. To dla dobra naszego społeczeństwa. Może ona coś wniesie, że ataki na nasze poglądy jakoś się ograniczą – powiedział.

Wiceprzewodnicząca Magdalena Świniańska zaznaczyła, że należy uświadamiać, że ludzie mają prawa.

– Natomiast trochę niepokoi mnie definicja „zdrowa rodzina”. Uważam, że rodzina, która jest niepełna, też jest zdrowa. Aby ktoś nie poczuł się urażony i źle tego nie zrozumiał. Są przypadki życiowe, które nie są zależne od nikogo – stwierdziła.

Na koniec przewodniczący Jacek Świniański dodał, że uchwała nie jest przeciwko komuś.

– Nikogo tutaj nie piętnujemy. Występujemy tu jako obrońcy rodzin, która jest podstawową komórką społeczną. Jesteśmy orędownikami tych wartości. Nigdy nie potępiamy ludzi, a jeśli już to potępiamy czyny – powiedział przewodniczący Jacek Świniański i zarządził głosowanie, w którym za przyjęciem Karty opowiedzieli się wszyscy radni.