Pierwszy w historii letni sezon w cieniu epidemii koronawirusa powolutku dobiega końca. Jak wyglądał na Żywiecczyźnie?
– Jest gorzej niż w poprzednich latach, ludzi jest znacznie mniej. Zwykle przychodzą do nas głównie grupy, a w tym roku kolonii na Żywiecczyźnie jest niewiele, więc niestety mamy spadek liczby zainteresowanych – mówi Marcin Cender, właściciel aquaparku w Leśnej. W ośrodkach nad pobliskimi jeziorami usłyszeliśmy coś zupełnie innego…
Cały artykuł można przeczytać w najnowszym wydaniu Żywieckiej Kroniki Beskidzkiej, od dzisiaj w kioskach. E-wydanie jest dostępne TUTAJ.
No i co z tego że mniej ludzi przyjeżdża. Nic się wam nie stanie. Co najwyżej będziecie mieć mniej zysków. Nie róbcie z siebie umierających z tego powodu dziadów. Przeżyjecie po prostu skromniej i tyle.
Tam gdzie najazdy oczywiście są bez COVIDA-19. Zapominamy bo przecież niewielu go widzi, oswojony. Jakoś straszniejszy zagranicą.
Dokładnie, jest taki najazd, mimo że czerwiec)lipiec był brzydki
Może w Leśnej jest mniej……. Międzybrodzie Żywieckie turyści chcą zadeptać 🙂