W związku z wprowadzonymi w kraju kolejnymi obostrzeniami związanymi z pandemią koronawirusa COVID-19, a także wejściem powiatu cieszyńskiego do strefy czerwonej wiele urzędów wprowadza nowe zasady obsługi klientów.
I tak od jutra Starostwo Powiatowe w Cieszynie trzeba się liczyć z ograniczeniami. – W obiekcie przy ul. Szerokiej 13, gdzie znajdują się: Wydział Geodezji, Kartografii i Katastru, Wydział Nieruchomości, Wydział Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa, Wydział Architektury i Budownictwa, ruchem klientów będzie kierował pracownik służby ochrony. Wejście do poszczególnego Wydziału będzie możliwe tylko za okazaniem karty wstępu, która zostanie wydana przez pracownika służby ochrony. Jednocześnie w każdym Wydziale może być obsługiwany tylko jeden klient. Nie dotyczy to wydawania map, wypisów i wyrysów, co będzie realizowane na dotychczasowych zasadach – mówi starosta cieszyński Mieczysław Szczurek.
W Wydziale Komunikacji także zostanie ograniczona liczba klientów jednocześnie oczekujących na obsługę w poczekalni. Ruchem klientów będzie kierował pracownik służby ochrony. Podczas wizyty klienta w Urzędzie bezwzględnie obowiązuje zachowanie niezbędnych środków bezpieczeństwa, w szczególności: zachowanie odstępu od pozostałych osób, zakrycie nosa i ust maseczką lub w inny dopuszczalny sposób oraz obowiązkowa dezynfekcja rąk.
Natomiast w szpitalu powiatowym w Cieszynie należałoby punkt pobrań do badań udostępnić przez cały tydzień, a nie tylko w czwartki i piątki. Tłumy ludzi w kolejce, a dostępu broni wojsko ( jak w stanie wojennym). Świadczy to, o arogancji naszych decydentów. Naprawdę wstyd!
Już chyba stracono zaufanie do rękawic ochronnych jak było na początku epidemii(?). Widać, że przy tankowaniu paliwa są wyjątkowo, zgadza się, stacje benzynowe wyjątkowo bogate.
Dziwne, że jeszcze do urzędu można wejść. To wydawanie kart aby zwiększyć ryzyko przez papier? W innych urzędach co robią” – przechodzą na pracę zdalną oczywiście informując, że to w dbałości o petentów.
Karty wstępu są zalaminowane, dzięki czemu w prosty sposób można je zdezynfekować. Nie chcemy w żadnym razie utrudniać wejścia do Urzędu naszym klientom, ale niestety musimy wprowadzić pewne zmiany w bezpośredniej obsłudze, jest to związane z tym, że obecnie znajdujemy się w czerwonej strefie.
Nie róbcie kina. Wszyscy pracują normalnie oprócz lekarzy. Teraz do tego grona dołączą urzędnicy?
Starostwo w pełni jest otwarte na bezpośrednią obsługę klientów. Każdy chętny zostanie przez nas obsłużony. Wprowadzone zmiany służą zwiększeniu bezpieczeństwa naszych klientów podczas wizyty w Starostwie.
Znam urząd w strefie czerwonej który natychmiast zamknięto jak ogłoszono nowe strefy. Na wiosnę był zamknięty i wyglądało jakby czekano na następną okazję. Widać w jednym miejscu wirus jest bardziej agresywny a raczej petent z wirusem a w drugim mniej. A może w jednym miejscu władze są bardziej strachliwe od drugiego. Oczywiście takie zamknięcie urzędu musi się odbijać na aktywności pracy względem potrzebujących. Tylko porównuję, chwała dla Starostwa, zdaję sobie sprawę z większej pracy aby się strzec niż w tym urzędzie który zamknięto dla bezpośredniej obsługi.
Chyba w trosce o samych siebie , bo petentów (klient to może być w domu towarowym lub w publicznym) macie jak zawsze “gdzieś”.Jak teraz będzie dowoził autobus Wispolu ? Od Waszego dobrego Znajomego?Dlaczego pomimo zapewnień Starostwa/Rzeczniczki Wydz. Komunikacji wciąż nie pracuje wydajnie , pomimo zapewnień i wciskaniu ciemnoty ludziom pod tytułem : ” jeszcze będzie normalnie….” ?Wy się tam wyprowadźcie na “zadupie” razem ze swoimi samochodami na parkingu ,z zajętego pod budynkiem Starostwa – szlabanik sobie zrobili , “elyta z wiochy”.
Pełna zgoda, klient pojęcie szerokie które mogłoby mieć zastosowanie i w urzędach ale nie da się. Bo urzędy nie wiedzą i nie chcą wiedzieć kto to klient. Znam urząd, w którym wdrożono od kilku lat ISO i tam klient ma szczególne miejsce ale urzędnicy rozumieją po swojemu. Bo jak by mogło być aby klient miał więcej praw niż przyzwyczajenia. Audytorzy przymykają oko i podpisują przedłużenie certyfikatu. I tak oto oszukujemy się co stało się dziś normalnością.
Większość ludzi nie lubi, kiedy urzędnicy nazywają ich petentami. Są wręcz uczuleni na to słowo, ponieważ słowo petent kojarzy im się niedobrze, z osobą, która zawraca niepotrzebnie głowę urzędnikom, a należy pamiętać, że urzędnicy nie robią obywatelom łaski, że ich dobrze obsługują, podbiją papierki czy wydają dokument… Sama pozycja petenta zakłada osobę, która o coś prosi, a urzędnik może coś dać albo czegoś nie dać. Nikt do urzędu nie chodzi o coś prosić, dlatego w administracji petent stał się klientem, ponieważ dzięki temu zyskał podmiotowość. Obowiązkiem urzędnika jest bycie pomocnikiem tej osoby, która chce coś załatwić w urzędzie. Urzędnik bywa… Czytaj więcej »
Mamy trochę teorii. Dodam do niej, że jest coś takiego jak badanie satysfakcji klienta. W tej teorii jest i tak, że urzędnik ma pełnić rolę służebną dla klienta. Czy tak jest w praktyce? Nie widzę aby w urzędach kwapiono się do badania satysfakcji klienta, owszem bywają ankiety ale układane tak aby dobrze wypadły dla urzędu. Duuużo wody musi upłynąć, w urzędach rzeczywiście pojawić się konkurencja pracy a nie pewny etat. Jaka różnica, że interesantów nazwie się klientami jeśli tak naprawdę są petentami.
Zgadzam się. Zmieniajmy świat od małych kroczków, Rzymu też od razu nie zbudowano! Cieplutko pozdrawiam, życząc spokojnego wieczoru! 🙂
Wzajemnie, życzę zdrowia, nie zamykania urzędu przed Klientami, petentami, interesantami jak kto zwał.