Zamiast haseł i okrzyków, tym razem w Bielsku-Białej będzie marsz do stacji krwiodawstwa, gdzie wszyscy chętni będą mogli oddać krew. Akcja rozpocznie się jutro o godzinie 9 na placu Chrobrego.
– Mam nadzieję, że nasza akcja spotka się ze sporym zainteresowaniem – mówi Joanna Wolska z „Czarnego Protestu – Bielsko-Biała”. – Oddamy krew na potrzeby bielskich pacjentek onkologicznych i ginekologicznych.
Chętni do oddania krwi będą się zbierać na placu Chrobrego skąd przemaszerują do stacji krwiodawstwa na ulicy Wyspiańskiego przy Beskidzkim Centrum Onkologii. Akcja trwać będzie do godziny 14.
– Nie ograniczamy się do tego jednego dnia – podkreśla pani Joanna. – Chcemy akcję prowadzić do świąt.
“Chcemy akcję prowadzić do świąt.” Ale do jakich świąt? Jako, że pachnie z daleka słomianym zapałem to muszą to być najbliższe święta. Nie mogą to być święta kościelne, bo na sam dźwięk słowa kościół “wściekłe macice” dostają nerwowych drgawek. Po zerknięciu do kalendarza otrzymujemy informacje, że najbliższe świeckie święto to ŚWIĘTO MŁODEGO WINA – 19.11.2020 r.
Po pierwsze to najpierw trzeba zadzwonić zapytać się czy was przyjmą czy dadzą radę a nie iści i zablokować lub zepsuć pracę punktu krwiodastwa, widzę że myślenie nie idzie z wami w parze bo ludzie są umawiani tam na godzinę a nie tak jak wy że uwalicie sobie w tych pustych łbach że idziecie i już no ręce opadają
Dlatego narodowcy wszelakiej maści krwi nie oddają.
Przypominam że słownik jest w każdym urządzeniu z którego można wysłać tę arcy kulturalną wiadomość.Będziesz szanowny kolego w imię wiary bądź własnych przekonań znaczy się mordować ludzi tak?Polecam ziółek naparzyć sobie przed snem takich na uspokojenie,spyta się babci na pewno poradzi na te zmazy coś.
krew to nie pieniądze nie można jej oddać na wybrany cel co nie zmienia faktu że bardzo często krwi potrzebują rodzące przy komplikacjach przy porodzie, ale również otrzymają ją w potrzebie mężczyźni
“bardzo mądre te wypowiedzi” – widać przemyślane
miłe słowa
Nie chcemy waszej krwi!
Pewnie upuść sobie swojej trochę bo ci żyłka faszysty pęknie hahaha ***** ***
Czyli jak to mówią – solidarity of the ovaries
Jaką krew mogą mieć “dziewuchy” ze strajku kobiet jedynie sam Pan Bóg raczy wiedzieć. Jednak pewien niepokój budzi fakt, że same mówią o sobie, że są wściekłe!. No, coś tam muszą o sobie wiedzieć. Ludzie im nieżyczliwi nazywają je nawet “wściekłymi macicami”. Co jest zapewne tylko pewnym skrótem myślowym, bo często mówią, że są wściekłe i nagminnie prezentują namalowane macice na kartonach. Swoją drogą, wścieklizna to poważna choroba i pewnie sam bym nie miał odwagi skorzystać z takiego daru z ewentualnym “załącznikiem”.
Nie ma problemu z wściekłością “filozof, nie ma się czego bać, mleko od wściekłej krowy jakże jest cenne w naszych zwyczajach. Często krwiodawcy oddawali krew w zamian za L4 po przepitku kiedy krwiodawstwo miało tłuste lata. Nikt nie umarł.
bo źle obstawiłeś/łaś wielonickowcu manipulacyjny.
Jakaż tam manipulacja “filozof”, rzeczowa uwaga. Krew “dziewuch ” ze strajku kobiet nie może być szkodliwa lecz jest cennym darem. Myślę, że są ludzie im nieżyczliwi ale dobrze trafiam, że “Tak, ale” jest im życzliwy. I całe szczęście, że jest trochę ludzi “dziewuchom” życzliwych. Boga raczej do tego nie mieszałabym.
klepitłuk się odezwał. a gdzie w wątku wiodącym coś na H. Potwierdzasz, jesteś wielonickowcem. I źle trafiłaś. Kombinuj dalej, to już nie siano mokre, ale i głodówka czeka i ciężka droga pod górkę bez końca. Nawet bystra/bystry nie jesteś, jak by wskazywało na osobowość psychopatyczną. Jak by.
Jeśli tylko jest się bystrą osobą będąc psychopatyczną – chcę być.
być psychopatyczną i bystrą, wystarczy być bystrą i zwykłą osobą.
Nikt ci nie wlewa na siłę d****u
Krew tych “dam” wulgaryzmy przenieść może