Za Ural do rosyjskiego Niżnego Tagiłu przeniosła się na ten weekend rywalizacja o Puchar Świata w skokach narciarskich. W sobotnim konkursie startowało 48 zawodników, w tym szóstka Polaków. Nie była to pierwsza reprezentacja, lecz zawodnicy Kadry B.
W kwalifikacjach i serii próbnej najlepiej radził sobie Aleksander Zniszczoł. Wiślanin potwierdził dobrą dyspozycję również w konkursie. Po pierwszej serii prowadził Markus Eisenbichler (136,5 m), drugi był Halvor Egner Granerud (132,5 m), trzeci Daniel Huber (131 m), a czwarty zawodnik WSS Wisła (131 m). Jakub Wolny (133 m) zajmował 11. lokatę, Maciej Kot (123,5 m) – 15, Tomasz Pilch (124 m) – 22. Stefan Hula i Paweł Wąsek nie awansowali do finałowej serii.
W decydującej walce o podium i punkty Robert Johansson, ustanowił nowy rekord skoczni wynikiem 142,5 m i awansował na trzeci stopni podium z 25. lokaty. Lider po pierwszej serii Eisenbichler nie poradził sobie z wiatrem, skoczył tylko 80 m, co kosztowało go spadek aż na 28. miejsce. Wygrał te zawody Halvor Egner Granerud, a za nim uplasował się Daniel Huber.
Aleksander Zniszczoł, pomimo trudnych warunków pogodowych, doleciał do 122 metra, co w sumie dało mu 6. miejsce – najlepsze w jego dotychczasowych startach w konkursach Pucharu Świata. Awansował jednocześnie na 21. lokatę w generalce Pucharu Świata. Wolny był 15, Kot – 25, Pilch – 30, Wąsek – 32, Hula – 41.
Fotel lidera Pucharu Świata przejął Halvor Egner Granerud – 300 pkt., wyprzedzając Eisenbichlera – 283 pkt., Japończyka Sato – 163 pkt. I Dawida Kubackiego – 144 pkt. W niedzielne popołudnie odbędzie się drugi konkurs indywidualny.
