Sobotni etap Rajdu Monza rozegrany został w ekstremalnych warunkach. Woda, a w wyższych partiach również zalegający śnieg i lód skutecznie utrudniały jazdę, nie wybaczając błędów. Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak starali się walczyć i choć niefortunnie dobrali opony na pierwszą pętlę, po południu wykręcali dobre czasy.
– To był bardzo wymagający i trudny dla nas dzień. Już na pierwszą pętlę źle dobraliśmy opony, co mocno utrudniło nam walkę w czołówce. Jako jedyna z załóg pojechaliśmy na oponach śniegowych i to pogrzebało nasze szanse. Było to jednak kolejne doświadczenie, bo ten śnieg i tak przyszedł tylko trochę później. Tak jest w górach, gdzie warunki i pogoda zmienia się diametralnie, o czym przekonało się wielu zawodników na własnej skórze, odpadając z rywalizacji. My dalej jesteśmy w rajdzie i będziemy walczyć do końca. Uczę się tego samochodu na nawierzchni asfaltowej, choć momentami więcej jest śniegu czy błota. Jutro będziemy cisnąć dalej i cieszyć się jazdą, ale te bardzo wymagające warunki sprawiają, że uśmiechu na twarzy nie ma za dużo. Koncentracja musi być cały czas utrzymywana w stu procentach – podsumował dzień Kajetan Kajetanowicz, zawodnik Lotos Rally Team.
Nieoficjalna klasyfikacja WRC 3 po OS 13: 1. Mikkelsen – Jæger (Norwegia, Škoda Fabia Rally2 evo) 1:51:07,8 s, 2. Solberg – Johnston (Szwecja/Irlandia, Škoda Fabia Rally2 evo) +14,3 s, 3. Huttunen – Lukka (Finlandia, Hyundai i20 R5) +48,3 s, 4. Lindholm – Korhonen (Finlandia, Škoda Fabia Rally2 evo) +1:46,0 s, 5. Kajetanowicz – Szczepaniak (Polska, Škoda Fabia Rally2 evo) +3:06,9 s.
